SoN: Polacy nie są faworytami. Plusy i minusy nowej formuły (zapowiedź)

Materiały prasowe / Łukasz Kaczmarek/WTS Sparta / Maciej Janowski. Trening kadry przed SoN.
Materiały prasowe / Łukasz Kaczmarek/WTS Sparta / Maciej Janowski. Trening kadry przed SoN.

Przed nami pierwszy w historii finał Speedway of Nations. Bez wątpienia impreza rozgrywana Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu będzie niezwykle wyrównana. Czas pokaże, czy jej formuła jest bardziej atrakcyjna od Drużynowego Pucharu Świata.

W tym artykule dowiesz się o:

Dyskusja na temat Speedway of Nations ciągnie się od kilku miesięcy. Gdy stało się jasne, że w tym roku Drużynowy Puchar Świata nie zostanie rozegrany, a jego miejsce zajmą zawody parowe, wielu kibiców potraktowało to jako atak wymierzony w kierunku Polski. Odnoszone seriami zwycięstwa Biało-Czerwonych miały negatywnie wpływać na zainteresowanie tą formą rywalizacji.

Pod tym względem, SoN na pewno góruje nad poprzednikiem. Polska jako jedyna nacja potrafiła wystawić konkurencyjny, pięcioosobowy skład w DPŚ. Nie pomogła nawet zmiana regulaminu i postawienie na składy złożone z czterech żużlowców. Nadal nie było mocnych na Biało-Czerwonych. Efekt? Kolejne wygrane reprezentacji pod wodzą trenera Marka Cieślaka.

Formuła parowa nie tylko daje szanse takim państwom jak Czechy, Francja czy Finlandia. Półfinał w Manchesterze pokazał, że pochodzący z tego kraju zawodnicy potrafią stworzyć ciekawe widowisko. Jest to sposób, by dotrzeć z żużlem na nowe rynki, bo być może ktoś w tych krajach będzie chciał pójść drogą Vaclava Milika lub Davida Bellego. Wszystko jest jednak w rękach BSI i tego czy Brytyjczycy zrobią cokolwiek, by promować żużel w innych miejscach na świecie. Organizowanie raz do roku jednego turnieju w formie parowej, który będzie przypominał Francuzom czy Finom o istnieniu żużla, na pewno nie wystarczy.

Postawienie na pary sprawiło też, że Polska po raz pierwszy od dawna nie jest faworytem międzynarodowej imprezy żużlowej. Spore szanse na triumf w pierwszej edycji SoN mają bowiem Rosjanie. Artiom Łaguta przy okazji niedawnego meczu ligowego pokazał, że uwielbia się ścigać na Stadionie Olimpijskim. Dobrego wyniku należy też oczekiwać od Emila Sajfutdinowa. I to właśnie oni powinni być najgroźniejszymi rywalami Macieja Janowskiego i Patryka Dudka.

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników, czyli sprawdzian wiedzy żużlowców, odc. 2

Inna kwestia, że zawodnicy będą się ścigać we Wrocławiu podczas dwudniowych zawodów, by ostatecznie o wszystkim w sobotni wieczór decydował jeden bieg finałowy. O tym, że w takich sytuacjach los potrafi spłatać figla najlepiej wiedzą Francuzi, którzy w Manchesterze odpadli z rywalizacji po defekcie Dimitri Berge. Tego typu zdarzenia nie miały miejsca w DPŚ, gdzie zwycięzca był wyłaniany po fazie zasadniczej, bez rozgrywania wyścigów barażowych i finałowych.

Pytań przed pierwszym finałem SoN jest wiele, co jest naturalne, biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z czymś nowym. Jeśli piątkowo-sobotnie zawody okażą się jednak strzałem w dziesiątkę, to dyskusje na ich temat ucichną. Jeśli za kilka lat okaże się, że dzięki SoN wzrosła popularność "czarnego sportu" w niektórych krajach, to wielu z nas zapomni też o takim tworze jak Drużynowy Puchar Świata.

Z drugiej strony, jeśli SoN odniesie sukces i spopularyzuje żużel, to naturalnym krokiem będzie... organizowanie DPŚ. Będziemy bowiem dysponować większą liczbą nacji i zespołów. Dlatego trzeba trzymać kciuki za powodzenie Speedway of Nations.

Składy na Speedway of Nations:

Polska:
1. Maciej Janowski
2. Patryk Dudek
3. Maksym Drabik

Wielka Brytania:
1. Tai Woffinden
2. Craig Cook
3. Robert Lambert

Australia:
1. Jason Doyle
2. Max Fricke
3. Jaimon Lidsey

Niemcy:
1. Kai Huckenbeck
2. Martin Smolinski
3. Michael Hartel

Rosja:
1. Artiom Łaguta
2. Emil Sajfutdinow
3. Gleb Czugunow

Dania:
1. Michael Jepsen Jensen
2. Kenneth Bjerre
3. Frederik Jakobsen

Szwecja:
1. Fredrik Lindgren
2. Antonio Lindbaeck
3. Joel Kling

Ceny biletów:

Trybuna / sektorBiletBilet na piątek 8 czerwcaBilet promocyjny -25% na piątek (przedsprzedaż)Bilet na sobotę 9 czerwcaBilet dwudniowy 8 i 9 czerwca
Trybuna Wschodnia (L-T) Normalny 69,00 zł 50,00 zł 69,00 zł 109,00 zł
Ulgowy 39,00 zł 30,00 zł 39,00 zł 59,00 zł
Trybuna Zachodnia (G-J) Normalny 99,00 zł 75,00 zł 99,00 zł 159,00 zł
Ulgowy 59,00 zł 45,00 zł 59,00 zł 89,00 zł
Trybuna Zachodnia Premium (A-F) Normalny 139,00 zł 105,00 zł 139,00 zł 219,00 zł
Ulgowy 79,00 zł 60,00 zł 79,00 zł 129,00 zł
Sektor V Normalny 199,00 zł 150,00 zł 199,00 zł 319,00 zł

Dzieci do lat 2 - wstęp bezpłatny

Bilet ulgowy:
- dzieci w wieku 2-15 lat,
- młodzież ucząca się w wieku 16-24 lat,
- seniorzy powyżej 65 lat

Źródło artykułu: