Klucze do meczu Falubaz - Stal. Pierwszy łuk zgotuje piekło Walaskowi. Skórnicki musi zrobić porządek z torem

WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Psycholog Julia Chomska i Grzegorz Walasek
WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Psycholog Julia Chomska i Grzegorz Walasek

- Kibice Falubazu nie zapomną Walaskowi debiutu w Stali - mówi przed Derbami Ziemi Lubuskiej Jacek Gajewski. Były menedżer Get Well Toruń twierdzi, że postawa tego zawodnika będzie dla gości jednym z kluczy do zwycięstwa.

KLUCZE DO MECZU

Falubaz Zielona Góra:

[b]

Tor[/b]. Od pewnego czasu słychać, że Falubaz ma z tym problem. Nie do końca mają kontrolę nad tym, co się u nich dzieje. Wprost powiedział o tym zresztą niedawno Adam Skórnicki. Zobaczymy, ile pracy udało się już wykonać. Do tej pory było tak, że niektórzy zawodnicy mieli kłopoty. Nawet Patryk Dudek przyznawał, że tor wyglądał czasami inaczej podczas treningu i zawodów. Skoro tak mówi lider, to znaczy, że coś jest na rzeczy. Najważniejsze, że w Zielonej Górze zdają sobie sprawę z tego, że jest problem. Potrafią nazwać rzeczy po imieniu, a to pierwszy krok, żeby uzdrowić sytuację. Na pewno gospodarze nie mogą nastawić się tylko na start, bo mają w zespole żużlowców, którzy potrzebują rozpędzić się na dystansie. Trzeba znaleźć złoty środek.

Piotr Protasiewicz. Drugi klucz do meczu jest w jego kieszeni. Patrzę na jazdę Piotra i widzę, że się strasznie męczy. Wiem, że to niesłychanie ambitny sportowiec. Do wszystkiego, co robi, podchodzi bardzo profesjonalnie. Po tych ostatnich występach na pewno się w nim gotuje. Drużynie kilka razy w tym roku nie wyszło i on doskonale wie, że mocno się do tego dołożył. Z Protasiewiczem wiążą się też mocno kwestie torowe. Adam Skórnicki musi stworzyć mu warunki do ofensywnej jazdy. Moim zdaniem prędzej czy później Piotr się odblokuje. Być może wydarzy się to już w derbach. Wtedy szanse Falubazu wzrosną.

Cash Broker Stal Gorzów:

Szymon Woźniak. Derby odpowiedzą na pytanie, czy jest w stanie udźwignąć rolę zawodnika prowadzącego parę w meczach wyjazdowych. Na początku sezonu miał problemy nawet w Gorzowie, ale szybko się z nimi uporał. Teraz czas na kolejny krok. Szymon ma szansę pokazać czy w czołowej drużynie jest w stanie pełnić rolę jednego z liderów, czy może być jedynie numerem cztery lub pięć. Kontuzja Martina Vaculika dla Stali to wielki problem, ale dla Woźniaka okazja do pokazania czegoś więcej.

Grzegorz Walasek. Zmierzy się z ogromną presją. Pierwszy łuk debiutu w Stali mu nie zapomni i na pewno zgotuje piekielne powitanie. Z trybun wyleją się różne rzeczy i zobaczymy, czy Grzegorz to udźwignie. Bez jego punktów gorzowianom będzie bardzo trudno o końcowy sukces. Na pewno stać go na niezły wynik, bo przecież doskonale zna zielonogórski tor. Wiele rzeczy dotyczących nawierzchni się zmieniło, ale geometria pozostała ta sama.

ZOBACZ WIDEO Żużlowcy Betard Sparty Wrocław zdominują Speedway of Nations

Komentarze (3)
avatar
STAL.G_1771
27.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No żeby to piekielne powitanie nie przekuło się na sukces punktowy Walasa bo bardzo zaboli,gdyby jego punkty były kluczowe w wygranym przez Nas meczu ;) 
avatar
D-W-R
27.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Skoro dla miejscowych tor może być zagadką, to co dopiero dla Walaska który na tym torze nie jeździ już od kilku lat? Albo trafi z przełożeniami, albo nie. Jak cała reszta. Najbardziej liczę na Czytaj całość
avatar
znawca_tematu
26.05.2018
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
I co Walasek niby będzie się tym przejmować? Że banda gówniarzy bez ukończonej szkoły krzyczy coś do niego, albo bazgra coś na niego na prześcieradłach zabranych mamie i babci przed meczem? On Czytaj całość