Jerzy Szczakiel: Trochę mnie to już irytuje, ile lat można czekać na złoto

Materiały prasowe / Jerzy Szczakiel i Andrzej Witkowski
Materiały prasowe / Jerzy Szczakiel i Andrzej Witkowski

- W tym sezonie wreszcie ktoś musi dołączyć do mnie i do Tomka Golloba i zdobyć złoto dla Polski. Ile można czekać? A nasi wspaniali kibice tracą cierpliwość - mówi Jerzy Szczakiel, polski mistrz świata z 1973 roku.

W tym artykule dowiesz się o:

12 maja w Warszawie na PGE Narodowym rozpocznie się cykl Grand Prix 2018. W stawce pełnoprawnych uczestników jest czterech Polaków, a więc Patryk Dudek, Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski i Przemysław Pawlicki. Ponadto z przechodnią dziką kartą wystartuje Krzysztof Kasprzak.

- Najwyższy czas, aby Polska doczekała się trzeciego w historii mistrza świata - mówi Jerzy Szczakiel. - Nigdy nie byliśmy taką potęgą w tym sporcie jak teraz. Mamy wspaniałe młode pokolenia żużlowców i wreszcie powinniśmy to zacząć wykorzystywać. Do tego aż trzy turnieje GP odbywają się w Polsce, w tym absolutna wizytówka cyklu, a więc turniej w Warszawie. Sportowo też wszystko przemawia za nami. Każdy z naszej czwórki jest na tyle mocny, aby włączyć się do walki o złoto. Dudek mógł już to zrobić przed rokiem, ale zabrakło niewiele. Zmarzlik i Janowski wiedzą o co chodzi i cykl GP nie ma już dla nich żadnych tajemnic. Pawlicki też ma potencjał, a w debiutanckim sezonie atutem może być świeżość w elicie, jakiej nie ma nikt - dodaje.

Żużlowcy z Polski tylko dwa razy w historii zdobyli tytuł IMŚ na żużlu. W 1973 złoty medale wywalczył Jerzy Szczakiel, a w 2010 Tomasz Gollob. - Trochę mnie to już irytuje, ile lat można czekać na złoto. Wiem, że polscy kibice czekali po moim zwycięstwie w Chorzowie na kolejny triumf, który święcił Gollob aż 37 lat, ale dzisiaj mamy inne czasy. Nasi totalnie rządzą w żużlu i powinni to wreszcie pokazać w IMŚ. To są młode chłopaki, ale już wiedzą o co chodzi w tym sporcie.

- Korzystają z najlepszego sprzętu jaki jest. Muszą tylko jeszcze bardziej uwierzyć w swoje możliwości i wreszcie dopiąć swego. Nie ma co ukrywać, że polscy kibice już się nie zadowolą medalem. Ich interesuje tylko złoto! - zakończył Szczakiel.

Boll Warsaw FIM SGP of Poland to największe i najważniejsze wydarzenie żużlowe na świecie. Można jeszcze kupować bilety na zawody na kupbilet.pl/sgp2018.

ZOBACZ WIDEO Oficjalne promo Boll Warsaw FIM SGP of Poland

Komentarze (22)
avatar
Poznaniak z Gorzowa
4.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Panie Jerzy, niebawem do Pana i Tomka Golloba dołączy Bartosz Zmarzlik, cierpliwości :) 
avatar
TNT
4.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Panie Jerzy obecne mistrzostwa to nie jednodniowy turniej gdzie wystarczy odpowiednio sie spasować do jednego toru lub mieć farta bo rywal się wywala przy ataku. 
avatar
yes
4.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Najwyższy czas, aby Polska doczekała się trzeciego w historii mistrza świata - mówi Jerzy Szczakiel" - stanowczo powiedziane.. 
avatar
Stalowy
4.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bo my się cieszymy, że nasi rajderzy ogrywają obcych w lidze, a oni tutaj testują motory na GP i doją na nie kasę z polskich klubów. Jakby nie polskie pieniądze, to byłoby jak w DMŚ - nasza heg Czytaj całość
avatar
Zawsze My
4.05.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
w GP jedzie cała plejada dobrych polskich zawodników...prędzej czy później Dudek, Zmarzlik, a może Hampel jak wróci do cyklu, złoto zdobędą i to może wielokrotnie..