Słoweniec przegrał tylko ze światową gwiazdą. Co na to Polonia?

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Matej Zagar
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Matej Zagar

Matic Ivacic to jeden z obcokrajowców zakontraktowanych przez bydgoski klub. Zawodnik ten z niecierpliwością czeka na poprawę pogody w grodzie nad Brdą. Chce przyjechać i walczyć o skład. Wydaje się, że ma na to spore szanse.

Odkąd ogłoszony został skład Polonii Bydgoszcz, niemal wszyscy zawodnicy ambitnie i głośno zadeklarowali gotowość od pierwszych marcowych treningów i chęć jazdy w lidze. Nie inaczej było z Maticiem Ivaciciem, któremu od początku bardzo zależało na występach w polskich rozgrywkach. Gdy spojrzy się na kadrę ekipy, to mimo wszystko ciężko spodziewać się występów Patrika Buriego, Stevena Mauera czy Iwana Bolszakowa. Ze Słoweńcem sytuacja wygląda jednak inaczej.

Od dłuższego czasu 25-letni zawodnik jest bardzo zainteresowany terminami sparingów i treningów w Bydgoszczy. Gotów niemal natychmiast pojawić się pod taśmą i walczyć o miejsce w drużynie. Startuje już także w ojczyźnie, i to z bardzo dobrym skutkiem. W niedzielnej pierwszej rundzie mistrzostw Słowenii zajął drugie miejsce, ale przegrał tylko z Matejem Zagarem, który raczej był poza zasięgiem. To dobry prognostyk dla kibiców Polonii.

Problemem dla Maticia Ivacicia - i nie tylko dla niego - jest jednak pogoda w Bydgoszczy. Wiele wskazuje na to, że zaplanowane na najbliższe dni treningi będą po raz kolejny odwołane. Tor jest w złym stanie po weekendowych opadach deszczu. W takich warunkach nie ma mowy o bezpiecznym ściganiu. Pod znakiem zapytania stoi także pierwszy ligowy mecz, w którym bydgoszczanie zmierzą się ze Stalą Rzeszów.

ZOBACZ WIDEO Kapitalne ściganie na torze w Daugavpils!

Źródło artykułu: