Pierwszy łuk to cykl felietonów Zenona Plecha, znakomitego żużlowca, srebrnego i brązowego medalisty Indywidualnych Mistrzostw Świata.
***
Wszyscy już wiemy, że Chris Holder ma problemy z wizą i nie wiadomo, kiedy, jeśli w ogóle, pojawi się w Polsce. W tej sytuacji pojawiają się rozważania dotyczące tego, kto miałby go zastąpić. Jest młody Australijczyk Jack Holder i Grzegorz Walasek z kontraktem warszawskim.
Ja stawiałbym na młodzież. To dla każdej drużyny jest przyszłość. Nie mówię, że Grzegorz jest zły. Patrząc jednak z perspektywy klubu, lepsi są młodzi zawodnicy, którzy się rozwijają. Żużlowiec doświadczony, jak Walasek, nie musi przecież spełniać wszystkich wymogów.
Młody Holder wystąpił w czterech meczach w sezonie 2017 i miał niezłą średnią. Nie zapominajmy jednak, że Grzesiu w zasadzie uratował Ekstraligę dla torunian. Był liderem zespołu w barażach z Wybrzeżem. Na kogo ostatecznie zdecyduje się, jeśli będzie musiał, menedżer zespołu? Nie wiem i nie mnie to oceniać.
Jedno nie ulega wątpliwości - brak Chrisa Holdera na pewno wpłynąłby na postawę Get Well. To w końcu uznany zawodnik, były indywidualny mistrz świata. Co prawda w ubiegłym roku nie we wszystkich meczach brylował, ale generalnie to dobry żużlowiec.
Ostatecznie jednak za wszystkie decyzje odpowiedzialność będzie ponosił menedżer Get Well i moja ocena nie jest najważniejsza.
ZOBACZ WIDEO Kim Jason Doyle będzie za 20 lat?