W czwartek Zdunek Wybrzeże Gdańsk zorganizuje czwarty już trening w tym sezonie. Na razie żużlowcy klubu znad morza oraz goście jeżdżą pojedynczo, a to zupełnie co innego dla nawierzchni, niż ściganie się w czterech. - Wierzę, że tor zostanie przygotowany na sobotę. To start sezonu, więc trzeba podchodzić do sytuacji na spokojnie. Będzie to dla większości jeden z pierwszych wyjazdów spod taśmy - zauważył Anders Thomsen.
- Mam nadzieję że turniej się odbędzie i pogoda pozwoli doprowadzić tor tak, by dało się odjechać ten mecz. Na pewno fajnie jest być w drużynie Wybrzeża i jechać dla legendy klubu, robiąc miły gest dla Zenona Plecha - dodał kapitan zespołu z Gdańska, Oskar Fajfer.
Właśnie Fajfer to jeden z tych żużlowców, którzy zaliczyli jak dotąd komplet treningów na gdańskim torze. - Jeździmy na treningach i w środę pierwsza seria wyjazdów wyglądała bardzo fajnie, jednak im więcej kółek było, tym mocniej rozwalała się nawierzchnia. Spod spodu wychodzi z niej woda. Z każdym treningiem jesteśmy mądrzejsi - ocenił wychowanek Startu Gniezno.
Sama jazda dla Zenona Plecha to dla żużlowców nadmorskiego klubu wielka nobilitacja. To w końcu jedna z legend Wybrzeża. - Zenon Plech to w Gdańsku wielka osobowość i jako zawodnicy będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. Ja sam w Wybrzeżu czuję się coraz lepiej, znam coraz więcej osób i kto wie, może sam zacznę budować tu swoją legendę - zastanawiał się Anders Thomsen.
ZOBACZ WIDEO Oficjalne promo 2018 PZM Warsaw FIM SGP of Poland