Fogo Unia już na swoim torze! Trening przyciągnął tłumy

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Piotr Pawlicki. Gest radości po wygranej leszczynian w Zielonej Górze.
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Piotr Pawlicki. Gest radości po wygranej leszczynian w Zielonej Górze.

Drugi rok z rzędu żużlowcy Fogo Unii jako pierwsi w naszym kraju wyjechali na swój tor po zimie. W treningu uczestniczył cały zespół z wyjątkiem kontuzjowanego Piotra Pawlickiego.

Leszczynianie już dawno przyzwyczaili żużlową Polskę, że wyjeżdżają na tor po zimie jako jedni z pierwszych. Nie inaczej stało się tym razem. Od samego rana nad Lesznem panowała iście wiosenna pogoda. Temperatura ponad 15 stopni i lekki wietrzyk spowodowały, że od poranka prowadzono intensywne prace na stadionie im. Alfreda Smoczyka. Punktualnie o godzinie 17.00 na torze pojawili się Jarosław Hampel i Emil Sajfutdinow. Tuż po nich kółka kręcili Bartosz Smektała i Dominik Kubera. W ten sposób żużlowcy Fogo Unii zainaugurowali sezon żużlowy w Polsce.

Wspomniana wcześniej pogoda przyciągnęła na tor wielu kibiców. Alejka prowadząca do stadionu zapełniła się samochodami, a na trybunach pojawiło się prawie tysiąc fanów. Nie jeden mecz sparingowy nie potrafi aż tak przyciągnąć fanów na stadion, ale to zrozumiałe, bo to była pierwsza okazja do zobaczenia żużlowców po zimie. Mało tego, trzeba pamiętać, że była to pierwsza niedziela w tym roku, podczas której obowiązywał zakaz handlu.

Oglądać było kogo, bo na torze zameldował się cały zespół Fogo Unii na czele z Emilem Sajfutdinowem, Brady Kurtzem czy Jarosławem Hampelem. Oczywiście nie zabrakło przedstawiciela drugiej leszczyńskiej drużyny. Stainer Unię Kolejarz Rawicz reprezentował Damian Baliński. Tor, na którym kółka kręcili zawodnicy, pozostawiał jednak wiele do życzenia. Na prostej startowej było kilka kolein, przez co zawodnicy nie odkręcali manetek gazu do oporu. Łuki prezentowały się jednak całkiem przyzwoicie, więc zawodnicy spokojnie mogli jeździć ślizgiem. Trening rozpoczął się dość późno, dzięki czemu fani mogli oglądać żużlowców przy sztucznym oświetleniu, które rozbłysło nad leszczyńskim obiektem.

ZOBACZ WIDEO Finał PGE Ekstraligi to był majstersztyk w wykonaniu Fogo Unii

Źródło artykułu: