Michał Czajka, WP SportoweFakty: W zeszłym sezonie reprezentował pan barwy tarnowskiej Unii. Czy to było duże zaskoczenie, że nie widzą pana w zespole na sezon 2018?
Peter Ljung, nowy zawodnik Cash Broker Stali Gorzów: Tak, byłem nawet bardzo zaskoczony. Miałem bardzo dobre relacje z trenerami oraz prezesami i, prawdę mówiąc, byłem strasznie zaskoczony i rozczarowany, że tak właśnie się stało.
Czy tarnowscy działacze w ogóle rozmawiali z panem na ten temat?
Nie, ten temat w ogóle nie był poruszony.
Zdecydował się pan więc na przenosiny do Gorzowa. Dlaczego wybór padł na ten klub?
Cóż, szczerze mówiąc, to miałem kilka ofert z 1. ligi, ale nie było nic takiego, co by mnie naprawdę zainteresowało. Rozglądałem się za klubem, który jest zainteresowany awansem, a jakoś nic takiego się nie trafiło, więc wybrałem Gorzów, bo zaproponowali mi dobre warunki.
Zaskoczyła pana oferta z Gorzowa?
Jakoś specjalnie, to chyba nie.
Trener gorzowskiego zespołu, Stanisław Chomski, nie ukrywa, że jest pan tym szóstym, a więc oczekującym seniorem. To pana nie zniechęcało?
To co się mówi, a to co się robi, to dwie różne rzeczy. W tej chwili rzeczywiście mogę być tym szóstym, ale zobaczymy, jak będzie wyglądała sytuacja, kiedy zacznie się sezon. Na pewno trener będzie chciał wystawiać jak najlepszy skład, więc jeśli będę lepszy od któregoś z zawodników, to z pewnością będę jeździł. Cokolwiek jest dobre dla zespołu, jest też dobre dla mnie.
Nie wolał pan jednak poszukać zespołu, w którym będzie pan podstawowym zawodnikiem?
Dopóki nie mam żadnych innych lepszych opcji niż Gorzów, to na pewno nie jestem tym zainteresowany. Jednak jeśli coś by się pojawiło, to oczywiście wszystko jest możliwe. Jak już mówiłem, Gorzów zaproponował mi dobre warunki i zrobię wszystko, by znaleźć się w składzie i zdobywać punkty dla tej drużyny. Dogadaliśmy się jednak z działaczami, że jeśli nie będą zadowoleni z mojej postawy, to mogę spokojnie zmienić klub. Póki co jednak o tym zupełnie nie myślę, bo jestem skoncentrowany na tym, by pokazać swoją wartość w przedsezonowych sparingach i treningach.
Do PGE Ekstraligi wraca pan po rocznej przerwie.
Zgadza się. To z pewnością miejsce, w którym powinienem być i bardzo się cieszę, że ponownie tu jestem. To najlepsza liga na świecie, więc brakowało mi tego.
Było więc dla pana ważne, by znaleźć klub w PGE Ekstralidze na sezon 2018?
Można tak powiedzieć, bo to kwestia mojej osobistej ambicji. Każdy zawodnik na pewno lepiej się czuje startując w najwyższej klasie rozgrywkowej.
W jakich ligach pan wystartuje w tym roku?
Trzymam się swojego sprawdzonego schematu czyli dwie klasy rozgrywkowe w Szwecji oraz liga polska. Wydaje mi się, że to będzie dla mnie w zupełności wystarczające.
ZOBACZ WIDEO Finał PGE Ekstraligi to był majstersztyk w wykonaniu Fogo Unii!
Chomski to bardzi "dziwny"trener. Jeszcze nie poddał próbie zawodników na torze a już przypiął łatkę Ljungowi szóstego zawod Czytaj całość