Dariusz Ostafiński. Bez Hamulców 2.0: Stadion w Lesznie trzeba zburzyć i na ruinach zbudować nowy (felieton)

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Stadion Unii Leszno
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Stadion Unii Leszno

Przyznaję, że stadion w Lesznie powoduje u mnie żywsze serca bicie. Tam jest tak przytulnie i tak swojsko. Człowiek naprawdę czuje się jak w domu. Rozumiem jednak tych, którzy postulują budowę nowego obiektu.

Bez Hamulców 2.0, to cykl felietonów Dariusza Ostafińskiego, redaktora WP SportoweFakty.

***

W Łodzi za chwilę stanie Motoarena, do modernizacji przygotowuje się tarnowska Unia, Falubaz Zielona Góra najpóźniej za dwa lata będzie miał dwa nowiuteńkie sektory i park maszyn na miarę XXI wieku. Na razie Fogo Unia Leszno nie odbiega od normy, ale wkrótce Stadion im. Alfreda Smoczyka będzie na tle innych żużlowym skansenem.

Nie będę narzekał na widoczność na stadionie Unii, jak to zrobił nasz ekspert Michał Kugler. Nie będę też podnosił uwag w stylu, że obiekt nadaje się wyłącznie na dożynki, choć takie skojarzenia budzi. Trudno się wyzłośliwiać w sytuacji, gdy każda moja wizyta na tym stadionie była satysfakcjonująca. Przede wszystkim dostarczyła mi niezapomnianych sportowych wrażeń, a o to przecież w żużlu chodzi. Żeby jednak nie było tak słodko, muszę napisać, że w istocie, już w tej chwili mamy w Lesznie do czynienia z sympatycznym stadionem minionej epoki.

Wiem, że prezydent Łukasz Borowiak, czytając teksty o potrzebie modernizacji, czy wręcz budowy nowego stadionu w Lesznie dostaje szału. Na Twitterze informuje o obsesji piszących i komedii. Wtóruje mu Sławomir Kryjom. Dyrektor MOSIR-u, jak na dobrego gospodarza przystało, już zdążył zauważyć, że Kugler ma problemy ze wzrokiem. Wrzuca też Sławek kamyczek do innych ogródków, dając do zrozumienia, że każdy stadion w PGE Ekstralidze ma swoje defekty. Aż się boję, co ze mną zrobi, jak dalej będę brnął w temat leszczyńskiej, żużlowej areny. Muszę to jednak zrobić.

Wiem, że wielu odbierze moje słowa, jako atak. Wiem, że niejaki morrisdoe zwyzywa mnie w swoim stylu. Jednak raz kozie śmierć, dlatego napiszę, co myślę, a myślę, że w ciągu kilku lat stadion w Lesznie powinien być zburzony i wybudowany na nowo. I to nie tylko dlatego, że konkurencja za chwilę ucieknie. Moim zdaniem Leszno zwyczajnie zasługuje na więcej. Klub z tak niesamowitą historią i z takimi zasługami powinien mieć obiekt z prawdziwego zdarzania. To powinna być mekka polskiego żużla. Pytanie, czy 60-tysięczne miasto stać na wyłożenie 50 milionów złotych? A jeśli tak, to w jakim okresie?

I pełna zgoda Sławek, że inne obiekty mają swoje mankamenty. Też szlag mnie trafia, jak tracę dwie godziny, żeby wyjechać ze stadionu w Gorzowie. Infrastruktura Cash Broker Stali też budzi uśmiech politowania. Żeby jednak było jasne, że to każdy obiekt ma swoje wady. Piszę to, żeby prezes Ireneusz Maciej Zmora nie pomyślał, że się czepiam. Robię to, ale równie dobrze mógłbym w tym miejscu napisać o innym stadionie i wyliczyć jego mankamenty.

W istocie nie chodzi jednak o to, żeby szukać wad u innych i zacierać ręce ciesząc się, że jednak u mnie to nie ma takiego dziadostwa. Wychodzę z założenia, że jak coś nie gra, jak można lepiej, to trzeba i warto to zrobić. Mam nadzieję, że kiedyś pojadę na nowy stadion w Lesznie, a ten stary pooglądam na zdjęciach wiszących na korytarzu budynku klubowego.

Oczywiście można żyć sentymentami i mówić, że w sumie jest fajnie i nie ma potrzeby niczego zmieniać. Gdyby jednak takie myślenie dominowało, to nadal siedzielibyśmy, jak w Krsku, na rozkładanych krzesełkach czy kocach rozłożonych na zielonej trawce. Powiedzielibyśmy, że też jest fajnie. Tyle tylko, że nie o to chodzi. Trzeba patrzeć do przodu, wytyczać nowe, śmiałe wizje. Unii z całego serca życzę poważnej dyskusji o stadionie, która zakończy się postawieniem betonowo-stalowej konstrukcji z wypasionymi lożami VIP i komfortowymi, zadaszonymi siedziskami dla kibiców. A jak ktoś w Lesznie zatęskni za żużlem w wydaniu jaskiniowym, to ruszy w Europę i na pewno coś dla siebie znajdzie.

ZOBACZ WIDEO Finał PGE Ekstraligi to był majstersztyk w wykonaniu Fogo Unii

Źródło artykułu: