Przed rozpoczęciem zmagań o miano najlepszego żużlowca w Australii, kibice typowali do wygranej Brady'ego Kurtza i Maxa Fricke'a, którzy zdążyli już zadebiutować w PGE Ekstralidze. Jednak gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Faworytów pogodził Rohan Tungate.
Congrats @rohantungate New Australian Speedway Champion Very well deserved Romance
— Mark Lemon (@SkidMark73) 14 stycznia 2018
@BradyKurtzBkr fast as
@max_fricke steady away@Jackwoohaa 4th & winner of two rounds - awesome ridingpic.twitter.com/bKznzCJ8VJ
Zmagania na Antypodach to dobra okazja, aby znaleźć nowe żużlowe perełki. Tak jak przed kilkoma laty polscy prezesi dostrzegli talenty Kurtza czy Fricke, tak teraz uwagę obserwatorów zwrócił Jaimon Lidsey. Już teraz młodemu Australijczykowi wróży się ogromną karierę. Sławomir Kryjom apeluje do Fogo Unii Leszno, by jak najszybciej podpisała z nim kontrakt.
Im szybciej Jaimon Lidsay trafi do @UniaLesznoKS i @KolejarzRawicz tym lepiej dla wszystkich.
— Slawek Kryjom (@SlawekKryjom) 14 stycznia 2018
Przed Lidseyem jednak jeszcze długa droga, aby nawiązać do osiągnięć starszych kolegów. Być może za kilka lat to on będzie dziękował fanom za wsparcie i cieszył się z tytułu mistrzowskiego, tak jak po niedzielnym finale robił to Tungate.
Jason Crump, choć zakończył żużlową karierę przed kilkoma laty, zimą nie odmawia jazdy w turniejach organizowanych w ojczyźnie. W mijającym tygodniu były mistrz świata zaufał powiedzeniu, że jak się nie wywrócisz, to się nie nauczysz. Oto efekt.
Wróćmy jednak do Polski. Dla wielu Polaków, spragnionych żużla, niedziela upłynęła pod znakiem kolejnego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Żużlowcy bardzo chętnie włączyli się w akcję. Ciekawy przedmiot na licytację wystawił Grzegorz Zengota. Kibice mogą kupić łańcuch z motocykla zawodnika Falubazu Zielona Góra.
Na całość poszli też w Rybniku. Tamtejszy "James Bond", czyli prezes Krzysztof Mrozek, oddał dla WOŚP swoje czarne okulary. Szczerze powiedziawszy, nie wyobrażamy sobie sternika rybnickiego klubu bez tego atrybutu. Po cichu liczymy, że szczęśliwy zwycięzca licytacji przeznaczy pieniążki na WOŚP, po czym okulary zwróci Mrozkowi.
Podczas gdy w Australii zawodnicy mają idealną pogodę do ścigania, żużlowcom w Europie w dalszym ciągu zostaje budować kondycję przed inauguracją rozgrywek ligowych. Jeśli jednak popatrzymy na zdjęcia reprezentacji Danii z obozu na Wyspach Kanaryjskich, można zwątpić w ich formę u progu nowego sezonu. Być może opalanie to jednak jakaś forma ćwiczeń.
Zimowe treningi to jednak nie tylko siłownia i basen. Maciej Janowski oraz bracia Piotr i Przemysław Pawlicki właśnie harują w górach w Austrii.
Jeśli jesteśmy już przy Janowskim, to jego wyścigi w tym roku na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu będzie mogła obejrzeć większa liczba kibiców. Po tym jak w zeszłym sezonie wyremontowany obiekt pękał w szwach, właśnie rozpoczęto nad nim montaż dodatkowych krzesełek. Dzięki temu pojemność stadionu wzrośnie o ok. tysiąc miejsc.
W stolicy Dolnego Śląska udowadniają też, że zimą spokojnie można jeździć na motocyklu. Może nie na torze żużlowym, ale w terenie na crossówkach i pit-bike'ach owszem. W ten sposób we Wrocławiu szukają następców Janowskiego.
ZOBACZ WIDEO Wypadek Tomasza Golloba wstrząsnął Polską. "To najważniejszy wyścig w jego życiu"