Mowa o jeździe w jednej parze Kamila Brzozowskiego i Renata Gafurowa. Pierwszy z nich podczas okresu transferowego przedłużył kontrakt z TŻ Ostrovia, z kolei Rosjanin przeniósł się do Ostrowa po wielu latach spędzonych w Wybrzeżu Gdańsk. - Dobrze czujemy się razem w parze. Widzimy, kto jest po której stronie. Fajnie udaje się nam współpracować na torze - przyznaje Gafurow w rozmowie z wlkp24.info.
W 2015 roku Brzozowski i Gafurow byli czołowymi żużlowcami Wybrzeża. Pierwszy z nich na zapleczu PGE Ekstraligi wykręcił wówczas średnią biegową na poziomie 2,163, natomiast drugi - 2,224. - Kamil bardzo się ucieszył, że Renat przychodzi do naszego klubu. Ta para była kiedyś bardzo silna na zapleczu Ekstraligi. Mam nadzieję, że podobnie będzie w przyszłym roku. Po ich przygotowaniach jestem przekonany, że tak właśnie będzie. Tor wszystko zweryfikuje, ale jestem pełen nadziei - komentuje Radosław Strzelczyk.
Brzozowski nie ukrywa, że w przyszłym sezonie chciałby jeździć z Gafurowem w jednej parze, jednak w tej kwestii wszystko zależne będzie od decyzji trenera TŻ Ostrovia, Mariusza Staszewskiego. - To będzie już piąty sezon, gdy wystartuję z Renatem w jednej drużynie. Rozumiemy się bez słów, świetnie się dogadujemy. Na torze każdy z nas zna swoje zamiary. W Wybrzeżu wychodziła nam jazda parą. Mam nadzieję, że teraz będzie podobnie. Cieszę się, że dołączył do TŻ Ostrovia, bo to bardzo dobry zawodnik i człowiek - ocenia Brzozowski.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob: Wszystko, co przeżyłem w sporcie, przy tym urazie jest małą rzeczą