Chęć udziału w jak największej liczbie meczów spowodowała, że Duńczyk opuścił po minionym sezonie Stal-Met Kolejarza Opole. Do tej drużyny dołączył pod koniec rozgrywek i zdołał pojechać tylko w jednym spotkaniu, ale zostawił po sobie na tyle pozytywne wrażenie (9 punktów przeciwko Startowi Gniezno), że klub chciał z nim przedłużyć kontrakt. On jednak postanowił obrać inną drogę.
- Kolejarz sprowadził wielu nowych zawodników do zespołu. Stwierdziłem, że większą szansę na jazdę będę miał w Krośnie. Klub kontaktował się ze mną, działacze wydają się być w porządku, więc mam nadzieję, że podjąłem słuszną decyzję - wyjaśnił. W 2018 roku Patrick Hansen będzie się też ścigał w lidze duńskiej dla Grindsted Speedway Klub oraz na jej zapleczu dla rodzimego klubu Glumsø, jeśli pozwoli mu na to czas.
W zeszłym sezonie Hansen przyjechał do Krosna na przerwany przez deszcz finał Drużynowych Mistrzostw Europy Juniorów. Zdołał tam jednak wystąpić tylko w jednym wyścigu. Ze względu na mecz ligi duńskiej, który odbywał się dzień wcześniej, nie pojawił się na treningu poprzedzającym zawody. Ciężko w związku z tym mówić o tym, że zdołał poznać tor. - Odjechałem w Krośnie jeden wyścig, ale tor wydaje się być w porządku. Nie mogę się doczekać, żeby przyjechać do Krosna i go lepiej sprawdzić.
Na papierze zespół z Krosna nie wygląda najmocniej, a na pewno słabiej niż Kolejarz Opole, w związku z czym szanse na skład w przypadku Hansena są dość duże. On sam wioną zamierza przyjechać na Podkarpacie i udowodnić, że zasługuje na regularne powołania. - Mam nadzieję, że będą treningi punktowane i będę mógł się pokazać z dobrej strony. W Opolu pojechałem jeden mecz i poszło mi dobrze, więc myślę, że jeśli zacznę regularnie jeździć, to moje wyniki mogą być jeszcze lepsze - mówi, po czym dodaje: - Może i jesteśmy jednym z mniejszych zespołów, ale myślę, że jesteśmy w stanie zaskoczyć w starciu z tymi silnymi drużynami.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob prezesem Polonii? "To musi być poważna propozycja, bo na niepoważne rzeczy nie mamy czasu"
W 2016 roku Patrick Hansen był jedną z rewelacji Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Ukończył cykl na piątej pozycji, ze stratą tylko dwóch "oczek" do trzeciego Roberta Lamberta. W zeszłym sezonie może nie poprawił swoich wyników, ale nadal jest młodym i perspektywicznym zawodnikiem. Dość nieoczekiwanie zabrakło go jednak w szerokiej kadrze Danii na 2018 rok. Okazuje się, że była to jego decyzja.
- Postanowiłem, że nie chcę być członkiem kadry na początku roku. W minionym sezonie nie byłem usatysfakcjonowany pewnymi sprawami związanymi z drużyną narodową. Zobaczę jednak co się zmieni w trakcie przyszłego roku, a jeśli oni stwierdzą, że mnie potrzebują, to rozważę to - wyjaśnia.
ps.Patrząc na skład biedaków z gniezna to Hans Czytaj całość