Rywalizacja Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra i Get Well Toruń o Jasona Doyle'a to jedna z większych atrakcji transferowej giełdy. Przed meczami barażowymi Toruń był z Australijczykiem po słowie. Pierwsze spotkanie o PGE Ekstraligę ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk nie wyszło jednak drużynie Get Well (wygrana 47:43), a po drugim (wygrana 50:40) rozpętała się afera korupcyjna i sprawa przenosin Doyle’a już nie była taka oczywista. Teraz jednak w Toruniu przekonują nas, że Marek Cieślak tylko straci czas, jeśli będzie próbował przekonać Jasona do przedłużenia umowy z Falubazem. To by znaczyło, że Get Well poczynił z Doyle’m takie ustalenia, które zamykają temat. Inna sprawa, że w żużlu już różne zwroty akcji widzieliśmy.
Warto przypomnieć, że to właśnie od Torunia zaczęła się przygoda Doyle’a z PGE Ekstraligą. Trafił tam w sezonie 2015. Odszedł po roku, bo działacze KS nie potrafili wziąć rozwodu z Chrisem Holderem. Długo zastanawiali się, czy zostawić Chrisa, czy Jasona. W końcu ten drugi zamienił Toruń na Zieloną Górę. Dodajmy, że w 2015 roku Doyle jeździł w Toruniu za około milion złotych. Teraz ma mieć kontrakt, o ile go podpisze, na 1,5 miliona złotych.
Doyle jest na szczycie transferowej układanki Get Well, ale w międzyczasie klub załatwia inne tematy. Z naszych informacji wynika, że przesądzony jest angaż Nielsa Kristiana Iversena. Zostać mają Chris Holder, Michael Jepsen Jensen, Paweł Przedpełski i Adrian Miedziński. Holder czy Jensen byliby mile widziani w Cash Broker Stali Gorzów, a Miedziński we Włókniarzu Vitroszlif CrossFit Częstochowa, więc w ich przypadku może jeszcze trwać jakieś przeciąganie liny.
ZOBACZ WIDEO Prezes PGE Ekstraligi chwali Włókniarza Częstochowa