ROW będzie domagać się wielomilionowego odszkodowania? Synowiec: Tylko to im zostało

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Mirosław Korbel i Grigorij Łaguta.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Mirosław Korbel i Grigorij Łaguta.

Trybunał PZM wydał orzeczenie w sprawie ROW-u Rybnik. Podtrzymano decyzję Ekstraligi i klub spada z najwyższej klasy rozgrywek. Prawnik Jerzy Synowiec mówi, że rybniczanom został już tylko sąd. Mogą domagać się tam wielomilionowego odszkodowania.

Trybunał PZM wydał orzeczenie, w którym podtrzymał decyzję Ekstraligi Żużlowej o odjęciu drużynie z Rybnika trzech punktów za mecz z Włókniarzem Vitroszlif CrossFit Częstochowa. Oznacza to, że ROW spada definitywnie do niższej klasy rozgrywek.

Przeciwko temu, by Trybunał PZM podjął taką decyzję, oponował na naszym portalu prawnik, Jerzy Synowiec. Podkreśla on jednak, że ostateczny werdykt należy zaakceptować. - Sprawa jest zamknięta i orzeczenie Trybunału będzie obowiązywało. Kiedyś był taki zwrot: Roma locuta, causa finita (Rzym przemówił, sprawa zakończona). Doskonale pasuje on do obecnej sytuacji. Czy komuś się to podoba czy nie, wyrok trzeba zaakceptować, bo inaczej mielibyśmy anarchię - tłumaczy Synowiec.

Nasz rozmówca nie uważa w każdym razie, by podjęto słuszną decyzję. - Jak mówiłem już wcześniej, kłóci się to z zaleceniami Światowej Agencji Antydopingowej. Zaleca się bowiem, by w sportach zespołowych wyciągać konsekwencje względem zespołu, gdy wykroczenie popełnia co najmniej dwóch zawodników. A tu mieliśmy do czynienia jedynie z przypadkiem Grigorija Łaguty. Podtrzymuję więc swoje zdanie, że ROW nie zasłużył na stratę punktów i degradację z PGE Ekstraligi. Nie czuję się dobrze z decydują, jaką podjął Trybunał - dodaje Synowiec.

Można założyć, że prezes Krzysztof Mrozek dalej będzie walczył. Niedawno zlecił biegłemu rewidentowi sądowemu opracowanie raportu dotyczącego strat, jakie ROW poniesie w razie spadku. Może więc iść do sądu i domagać się wielomilionowego odszkodowania.

- ROW może wstąpić na cywilną drogę sądową. Trzeba przy tym zaznaczyć, że ta sprawa będzie ciągnąć miesiącami. Rybniczanie mogą wygrać, ale werdyktu nie poznamy przed wiosennymi rozgrywkami Ekstraligi. To, że klub wystąpi w Nice 1. Lidze jest zatem przesądzone. Jedyne, co może wygrać, to odszkodowanie - kwituje Synowiec.

ZOBACZ WIDEO Budowa motocykla żużlowego

Komentarze (84)
waldzior_torun
30.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Maly Klubik Row vs Ekstraliga z mega finansowym zapleczem i mega argumentami ? Row bedzie jeszcze zwracal za koszty sadowe a to wszystko za pieniadze z miasta Rybnik. 
avatar
Blaszka Torun
30.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie moge uwierzyc, ze tego thebilla synowca ciagle sie pismaki o cokolwiek pytaja. Polegl w kazdej kwestii a nadal brnie w swoj laicyzm i bredzi od rzeczy! Nie odrozniac kary od weryfikacji? Od Czytaj całość
avatar
mar58
30.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widać że z Synowca taki prawnik jak z koziej doopy orkiestra 
avatar
sympatyk żu-żla
30.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Werdykt trybunału mnie nie zaskoczył.Było do przewidzenia .P Synowiec jeżeli by Rybnik złożył skargę do sądu odszkodowanie wielomilionowe .Kto będzie je płacił prezesowi Mrozekowi. Trybunał , G Czytaj całość
avatar
Przemek A
29.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Mrozek do kogo pretensje? Do garbatego,że ma dzieci proste? Zatrudnił pan dopingowicza i się posypało,gdyby złapali go po alko prawko by stracił i b było podobnie! Przyjąć na klate robić Czytaj całość