Anioły po raz piąty w historii w barażach. Ekstraligi broniły dwukrotnie

WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu: Żużlowcy Get Well Toruń. Przy krawężniku Greg Hancock.
WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu: Żużlowcy Get Well Toruń. Przy krawężniku Greg Hancock.

Po weryfikacji wyniku meczu ROW - Włókniarz i odjęciu rybniczanom 3 punktów, Get Well wskoczył na siódme miejsce w tabeli. To oznacza, że 1 i 8 października drużyna z Torunia pojedzie w barażu z drugim zespołem Nice 1.LŻ. Stawką miejsce w elicie.

W tym artykule dowiesz się o:

Ekstraliga Żużlowa anulowała punkty zdyskwalifikowanego nieprawomocnie za doping Grigorija Łaguty. Rosjanin został zawieszony na 2 lata, a jego klub - ROW Rybnik, stracił 3 punkty za mecz z Włókniarzem Vitroszlif CrossFit Częstochowa. ROW wygrał na torze 49:41, ale po odjęciu zdobyczy Łaguty (11 punktów), rybniczanie zostali z niczym. Stracili dwa duże punkty meczowe i bonusa (w Częstochowie przegrali 42:48). Na nieszczęściu ROW-u skorzystał Get Well Toruń, który po weryfikacji awansował z 8. na 7. miejsce w tabeli i pojedzie w barażu.

O tym, że baraże się w tym roku odbędą przesądziła porażka Lokomotivu Daugavpils ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk w półfinale Nice 1. Lidze Żużlowej. Łotysze nie mają prawa awansu i w przypadku wygranej z Wybrzeżem dającej finał, drużyna z PGE Ekstraligi byłaby pewna utrzymania. Wybrzeże pokonało jednak Lokomotiv, dlatego 1 i 8 października dojdzie do barażu przedstawiciela elity z wicemistrzem pierwszoligowych zmagań. Rywalem Get Well będą więc albo gdańszczanie, albo Grupa Azoty Unia Tarnów.

Dla Aniołów tegoroczny sezon jest katastrofalny i w głównej mierze dzięki postawie niegodnej sportowca zawodnika innej drużyny nie spadli oni bezpośrednio na pierwszoligowy front. Tak niskiego miejsca w lidze żółto-niebiesko-biali nie zajęli już dawno, a w historii walka o utrzymanie najczęściej ich nie dotyczyła. Poprzedni raz, gdy zajęli oni miejsce niższe niż piąte, miał miejsce w 2006 roku. Wówczas wskutek pogarszającej się sytuacji finansowej klubu, żużlowcy z Broniewskiego 98 także uplasowali się na siódmej lokacie i ścigali barażach.

W istocie pokonanie KM Ostrów w 2006 roku okazało się bezproblemowe. Podobnie zresztą jak ZKŻ-u Zielona Góra w 1999 roku, także o utrzymanie w powstającej wtedy Ekstralidze. Początki barażowych wojaży nie były jednak dla Aniołów tak udane. W latach 1973 i 1975 drugoligowy wtedy Apator przegrywał batalie z Polonią Bydgoszcz o prawo jazdy w najwyższej klasie, z tą różnicą, że drugie podejście pomimo porażki nie zakończyło marzeń o awansie. Decyzją centrali ówczesna I Liga została powiększona i Apator został promowany. Od tamtej pory torunianie nigdy nie zaznali goryczy spadku z grona najlepszych drużyn w Polsce.

Rywala Get Well, bez względu na to, kto nim będzie, czeka ciężka przeprawa. Różnica pomiędzy PGE Ekstraligą a Nice 1.LŻ jest wyraźna nie tylko pod względem finansowym, ale też, co za tym idzie, sportowym. Choć Unia i Wybrzeże są najsilniejszymi i najbogatszymi ośrodkami na zapleczu, dodatkowo z ekstraligowymi aspiracjami, to przynajmniej na papierze na ten moment dość wyraźnie odstają od czterokrotnych mistrzów Polski i pokonanie ich, byłoby niewątpliwie dużą sensacją.

Historia meczów barażowych żużlowców z Torunia:

SezonStawkaDrużyna przeciwna1. mecz2. meczWynik
2006 utrzymanie KM Ostrów 50:40 (wyjazd) 58:32 (dom) 108:72
1999 utrzymanie ZKŻ Zielona Góra 50:40 (wyjazd) 53:37 (dom) 103:77
1975 awans Polonia Bydgoszcz 28:50 (wyjazd) 46:32 (dom) 74:82
1973 awans Polonia Bydgoszcz 44:34 (dom) 6:39 (wyjazd) 50:73

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody

Źródło artykułu: