Mocne słowa polskiego tunera. Nie zostawia na Emilu Sajfutdinowie suchej nitki

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow

Mechanik Ryszard Kowalski zamieścił na Facebooku wpis, w którym bardzo ostro pisze o swojej współpracy z Emilem Sajfutdinowem. Rosjanin na jego silnikach zdobył dwa tytułu mistrza Europy. Teraz tuner zarzuca mu złamanie warunków umowy.

W tym artykule dowiesz się o:

Polski tuner Ryszard Kowalski jest na fali dzięki dobrym występom Bartosza Zmarzlika i Macieja Janowskiego. Niektórzy już zdążyli zapomnieć, że niedawno w stajni RK Racing był Emil Sajfutdinow. Kowalski przypomniał o tym w poście na Facebooku, w którym oskarża Rosjanina o to, że wziął jego silnik i pojechał z nim do innego tunera. Tam jednostka napędowa naszego mechanika miała być rozebrana i badana. Jeśli tak było, to mamy naprawdę grubą aferę.

W żużlu dochodziło już do takich sytuacji, że zawodnicy, bez zgody mechaników, otwierali ich silniki. Robili to na własną rękę, względnie przy pomocy innych tunerów. Żużlowcy nie mają oczywiście zgody na takie działania, bo każdy mechanik ma swoje tajemnice, których pilnie strzeże przed innymi. Kilka lat temu czołowy polski zawodnik wyleciał ze stajni Jana Anderssona, bo ktoś uprzejmie doniósł Szwedowi, że ten poszedł do innego mechanika, zerwał plombę i otworzył silnik.

Jeśli jest tak, jak pisze Kowalski, trudno się dziwić jego oburzeniu. Ciekawe, jak zareaguje team zawodnika. Już wysłaliśmy do Tomasza Suskiewicza, menedżera Sajfutdinowa, prośbę o komentarz do wpisu tunera.

ZOBACZ WIDEO Piękna bramka Zielińskiego. Zobacz skrót meczu Napoli - Atalanta [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: