MRGARDEN GKM Grudziądz miał nadzieję, że w Toruniu wygra pierwszy, wyjazdowy mecz w PGE Ekstralidze. Stało się inaczej. - I dlatego nie jesteśmy zadowoleni - stwierdza Arkadiusz Tuszkowski, prezes klubu z Grudziądza. - 41 punktów to niby jest dużo, ale przecież nie o to nam chodziło.
- Jeśli chodzi o indywidualne wyróżnienia, to na pewno trzeba pochwalić Lindbaecka i Buczkowskiego, bo reszta pojechała poniżej oczekiwań. Co do Krzyśka, to przypominam, że on po ostatnim meczu w Grudziądzu z Unią Leszno, gdzie wypadł słabiej, zapowiadał, że postara się o dobrą jazdę na Motoarenie. Jak powiedział, tak zrobił - mówi Tuszkowski.
Prezesa klubu spytaliśmy też, jak wyglądają tematy kontraktowe. Co już jest załatwione? Czy zostanie Artiom Łaguta, którego telefon się grzeje, bo wiele klubów dzwoni z ofertami. - Pewne jest, że zostaną z nami Lindbaeck i Pieszczek, bo mają ważne kontrakty. To samo dotyczy juniorów Kamila Wieczorka i Dawida Wawrzyniaka. Co do Artioma, to jesteśmy blisko zamknięcia rozmów. Telefon zawodnika może się grzać, ale liczymy na to, że zostanie z nami - kończy prezes klubu.
ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca kierownika startu