Noty dla zawodników Fogo Unii Leszno:
Emil Sajfutdinow 5. Nie ma się w zasadzie do czego przyczepić. Może tylko do tego, że dwukrotnie musiał uznać wyższość młodego Jacka Holdera. Silniki na play-offy już ma. W ostatniej gonitwie testował coś innego, przez co zanotował niespodziewane zero.
[b][tag=11105]
Peter Kildemand[/tag] 3.[/b] Ten mecz pokazał, że u Kildemanda jest problem. Nie zawsze był dobrze spasowany i po nie najlepszym starcie niewiele mógł zrobić. Dwa udane biegi na cztery, w jakich wystąpił, to trochę mało.
Piotr Pawlicki 5. Widać było po nim, jak przeżywał biegowe porażki z Jackiem Holderem i Jepsenem Jensenem. Koniec końców i tak zrobił dwucyfrowy wynik. Prędkości mu nie brakuje, ale mamy wrażenie, że nie zawsze wybiera na torze najlepsze rozwiązania.
ZOBACZ WIDEO Filmik promujący finał Lotos MPPK w Ostrowie Wlkp. (WIDEO) (WIDEO)(WIDEO)
Grzegorz Zengota 4. Podobać może się to, jak współpracuje w parze z kolegami. Jeśli chodzi o szybkość, jest solidnie, choć bez rewelacji.
Janusz Kołodziej 5. Nie obniżamy mu noty za defekt na starcie, bo nie miał na to większego wpływu. Widać, że ma przynajmniej jeden silnik, na którym jest do leszczyńskiego toru idealnie spasowany. Gdy dobrze wyjdzie spod taśmy, jest raczej nie do zatrzymania. Sposób znalazła na niego tego wieczora tylko para Jepsen Jensen - Jack Holder, dobrze zamykając go na pierwszym okrążeniu.
Bartosz Smektała 5. Dwa wygrane biegi w przypadku juniora zawsze robią wrażenie. Był tego dnia szybszy od przynajmniej połowy seniorów. W swoim drugim biegu przyjechał dopiero trzeci, ale mogło się podobać to, jak odważnie atakował Miedzińskiego.
Dominik Kubera 4. Świetnie wypadł w czwartym wyścigu, gdzie poradził sobie z doświadczonym Walaskiem. Może pluć sobie w brodę za swój trzeci bieg, gdzie po słabo rozegranym pierwszym łuku przyjechał na metę ostatni.
Noty dla zawodników Get Well Toruń:
Chris Holder 1. Został zupełnie przyćmiony przez młodszego brata. Wyraźnie brakowało mu szybkości i nawet gdy nie wychodził najgorzej spod taśmy, ogrywano go na pierwszym i drugim łuku. Zawodnika tej klasy nic jednak nie tłumaczy.
Jack Holder 5+. Debiut marzenie. Jack pochwalił się po meczu, że startował na silnikach Grega Hancocka. To jednak nie umniejsza tego, co zrobił. Nie zdobył bowiem tylu punktów, gdyby nie wychodził świetnie spod taśmy i nie wygrywał walki na pierwszym łuku. Na trasie mądrze się bronił, m.in. nie dając się wyprzedzić Piotrowi Pawlickiemu. Świetnie wyglądał zwłaszcza w duecie z Jepsenem Jensenem, gdy wygrywali 5:1.
Adrian Miedziński 3-. Jego jazda była szarpana i nierówna. Raz wyniósł się tak szeroko, że otarł się o bandę. Na jego szczęście wybronił się wówczas i przyjechał na metę przed juniorem gospodarzy, Bartoszem Smektałą. Z własnej winy zanotował upadek w trzynastym biegu.
Michael Jepsen Jensen 5. Świetny występ. W pierwszej fazie zawodów był tak szybki, że w zasadzie nikt nie mógł się do niego zbliżyć. Ograł nawet Piotra Pawlickiego, który zna leszczyński tor jak własną kieszeń. Pochwalić trzeba go też za jazdę parą z Jackiem Holderem. Razem czuli się na torze doskonale.
Grzegorz Walasek 1. Widząc jaki jest wolny, Jacek Frątczak wycofał go po dwóch wyścigach. Później dał mu jeszcze szansę w biegu nominowanym, ale poprawy nie było. Walasek przyjechał na metę ostatni.
Daniel Kaczmarek 1. Wypadł blado i nie pokonał żadnego rywala, mimo że startował na torze, gdzie się wychował. Walczył, jednak z powodu braku prędkości i własnych decyzji, tracił pozycje na dystansie.
Igor Kopeć-Sobczyński 1. Potrafi punktować, ale raczej na swoim torze. W Lesznie nie nawiązał walki z żadnym zawodnikiem.
SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja