Nicki Pedersen podjął istotną decyzję. Wskazał, co jest dla niego najważniejsze

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Nicki Pedersen po upadku
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Nicki Pedersen po upadku

Trzykrotny indywidualny mistrz świata poinformował o rezygnacji z kolejnych startów. Pedersen nie wystąpi 15 lipca w 2. rundzie SEC w Guestrow i 22 lipca w GP Wielkiej Brytanii w Cardiff.

Żużlowiec Fogo Unii Leszno nadal czeka na ostateczne badania i wskazania specjalistów, więc postanowił wycofać się ze startu w dwóch prestiżowych imprezach. Posłuchał rad lekarzy i pokazał, że zdrowie jest dla niego najważniejsze. W 2. rundzie Speedway Euro Championship zastąpi go Mikkel Bech, a w lipcowym turnieju Speedway Grand Prix na jego miejscu pojawi się Peter Kildemand, po raz czwarty w tym sezonie.

Trudno się dziwić decyzjom 40-latka. Nicki Pedersen w ostatnim czasie nie był oszczędzany przez los. Pod koniec minionego sezonu uległ wypadkowi w Pardubicach. Złamał wówczas dwa kręgi szyjne, kilka żeber, bark oraz nadgarstek. W maju tego roku zawodnik upadł w lidze duńskiej i po raz kolejny ucierpiał odcinek szyjny kręgosłupa.

Wyniki ostatecznych badań powinniśmy poznać 24 lipca. Żużlowiec wielokrotnie podkreślał, że chciałby już dostać zielone światło do trenowania, a cała sytuacja zwyczajnie go męczy. Szanuje jednak decyzję lekarzy i wie, że musi słuchać ich zaleceń.

Pod koniec lipca powinniśmy dowiedzieć się co dalej. W najgorszym wypadku Pedersen będzie zmuszony zakończyć karierę. 40-latek zdaje sobie z tego sprawę, jednak stara się nie myśleć o najgorszym. Musi czekać.

ZOBACZ WIDEO PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi 2017 (WIDEO)

Źródło artykułu: