To miał być spacerek dla Australijczyków. 1,15 - tyle wynosił kurs na zwycięstwo Kangurów w piątkowym barażu DPŚ, po tym jak popołudniu żużlowy świat obiegła informacja o wykryciu środków dopingujących w organizmie Grigorija Łaguty. O spacerku nie było jednak mowy. Australijczycy potwornie się męczyli i nie pojadą w sobotnim finale.
Faworyzowane Kangury ani razu nie prowadziły samodzielnie w piątkowym turnieju. Już w pierwszej serii startów na torze działy się cuda. Najpierw Gino Manzares przez cztery okrążenia wiózł za swoimi plecami Maksima Bogdanowa, a następnie Chris Holder przegrał z Ricky Wellsem i Glebem Czugunowem.
Okazało się, że w piątkowy wieczór możliwe jest absolutnie wszystko.
Kolejne wyścigi pokazały tylko, że pierwsza seria startów nie była dziełem przypadku. Holder znów oglądał bowiem plecy Rosjanina, a blado jeżdżący Sam Masters nie potrafił nawiązać rywalizacji ze swoimi wschodnimi kolegami. Rosjanie nie dawali Kangurom za wygraną, a po udanym dżokerze z dziewiątego wyścigu, do rywalizacji o zwycięstwo włączyli się także Łotysze.
Mocno pechowy dla Australijczyków był dziesiąty bieg. Sędzia uznał, że Jason Doyle czołgał się pod taśmą startową. Jako że było to drugie przewinienie Doyle’a, to został on wykluczony z powtórki wyścigu. Po dwunastu biegach Australijczycy mogli korzystać z dżokera, co przed zawodami wydawało się niewiarygodne. Nie zrobili tego.
W kolejnej odsłonie Troy Batchelor zobaczył, że wiezie za swoimi plecami Andrieja Kudriaszowa. Postanowił przepuścić Rosjanina, by ekipa Marka Lemona nie straciła szansy na wykorzystanie dżokera w kolejnym wyścigu. Ten manewr się jednak nie opłacił. Batchelor za niesportowe zachowanie został wykluczony z wyścigu, a Australijczycy zamiast dwóch punktów, nie dopisali do swojego dorobku żadnego.
Wyniku Kangurów nie uratował też Jason Doyle, który był jedynym jasnym punktem drużyny. W czternastym wyścigu pojechał jako dżoker, ale przegrał zarówno z Wadimem Tarasienko i Maksimem Bogdanowem. To przekreśliło szansę Australijczyków na awans do sobotniego finału.
Być może, gdyby wcześniej swoją szansę otrzymał Max Fricke zamiast cieniującego Mastersa, to losy żużlowców z Antypodów potoczyłyby się inaczej. Rosjanie awans do finału zapewnili sobie już w 17. wyścigu. Klasą samą dla siebie był Emil Sajfutdinow. Zawodnik, który na co dzień reprezentuje barwy miejscowej Unii Leszno nie zaznał w piątek goryczy porażki.
Awans czerwono-biało-niebieskich byłby jednak niemożliwy, gdyby nie świetna postawa pozostałych jeźdźców. Na szczególną pochwałę zasługuje 18-letni Gleb Czugunow. Jeszcze rok temu ścigał się w zawodach młodzieżowych najniższej rangi, a w piątek miał na rozkładzie takich zawodników jak: Holder, Batchelor czy Bogdanow.
20. wyścig dnia, który tak naprawdę nie decydował już o niczym wygrał anonimowy Luke Becker, zostawiając w pokonanym boju Troya Batchelora i Wadima Tarasienke. To była kwintesencja piątkowego barażu, który pokazał że w żużlu nie ma rzeczy niemożliwych.
W sobotę o godz. 19:00 na torze w Lesznie odbędzie się finał DPŚ. Prócz Rosjan, wystąpią w nim Polacy, Szwedzi i Brytyjczycy. Każdy z tegorocznych turniejów przynosi ogromne niespodzianki. Miejmy nadzieję, że w sobotę takiej już nie będzie, a mistrzami świata zostaną faworyzowani Polacy.
Wyniki:
1. Rosja - 46 pkt.
1. Emil Sajfutdinow - 15 (3,3,3,3,3)
2. Gleb Czugunow - 11 (1,2,3,2,3)
3. Wadim Tarasienko - 10 (3,1,2,3,1)
4. Andriej Kudriaszow - 10 (0,3,2,2,3)
2. Australia - 33 pkt.
1. Jason Doyle - 12 (3,3,w,2!,2,2)
2. Sam Masters - 2 (1,-,1,-,-)
3. Chris Holder - 6 (0,2,2,-,2)
4. Troy Batchelor - 7 (2,3,2,w,0)
5. Max Fricke - 6 (1,3,2)
3. Łotwa - 30
1. Kjastas Puodużks - 4 (2,1,1,0,0)
2. Jewgieniej Kostygow - 6 (2,0,1,1,2)
3. Andrzej Lebiediew - 18 (3,2,6!,3,3,1)
4. Maksim Bogdanow - 2 (0,0,-,2,u)
4. USA - 15
1. Ricky Wells - 6 (2,2,0!,1,1)
2. Gino Manzares - 2 (1,0,1,-,0)
3. Luke Becker - 4 (1,0,-,0,3)
4. Dillon Ruml - 1 (0,-,0,1,-)
5. Broc Nicol - 2 (1,0,0,1)
Bieg po biegu:
1. Sajfutdinow, Batchelor, Manzares, Bogdanow
2. Lebiediew, Wells, Czugunow, Holder
3. Doyle, Kostygow, Becker, Kudriaszow
4. Tarasienko, Puodżuks, Masters, Ruml
5. Doyle, Czugunow, Nicol, Bogdanow
6. Sajfutdinow, Lebiediew, Fricke, Becker
7. Batchelor, Wells, Tarasienko, Kostygow
8. Kudriaszow, Holder, Puodżuks, Manzares
9. Lebiediew (6!), Kudriaszow, Masters, Wells (0!)
10. Lebiediew, Tarasienko, Manzares Doyle (w)
11. Sajfutdinow, Holder, Kostygow, Ruml
12. Czugunow, Batchelor, Puodżuks, Nicol
13. Lebiediew, Kudriaszow, Ruml, Batchelor
14. Tarasienko, Bogdanow, Doyle (2!), Becker
15. Fricke, Czugunow, Kostygow, Nicol
16. Sajfutdinow, Doyle, Wells, Puodżuks
17. Sajfutdinow, Fricke, Wells, Puodżuks
18. Czugunow, Doyle, Lebiediew, Manzares
19. Kudriaszow, Holder, Nicol, Bogdanow (u3)
20. Becker, Kostygow, Tarasienko, Batchelor
Sędzia: Christian Froschauer (Niemcy)
ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody
Brawo Rosjanie, świetny Emil, reszta również znakomicie, szczególnie cieszy Czytaj całość