Unia - Włókniarz: "Mam nadzieję, że Emil wkrótce dociągnie do drużyny" (komentarze)

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow

Fogo Unia Leszno nie miała problemów z pokonaniem Włókniarza Vitroszlif Crossfit Częstochowa 57:33. Oprócz pierwszego startu, zawodnicy gości nie byli w stanie odnieść drużynowego zwycięstwa w biegu.

[tag=5325]

Lech Kędziora[/tag] (trener Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa): Na pewno dzisiaj drużyna z Leszna była bardzo mocnym przeciwnikiem. Jest to zespół, który będzie jeździł w play-offach i to było widać na torze. Moim zawodnikom wyszedł tylko pierwszy bieg. Drużynowo wygraliśmy tylko jeden wyścig, a indywidualnie raz Karol Baran w pierwszym i Rune Holta w 13. biegu. To było za mało. W mojej drużynie po pierwszych biegach morale spadły. Nie mogliśmy sobie poradzić z przełożeniami. Walczyliśmy, przekładaliśmy, ale zabrakło. Leszno było bardzo mocne, co widać po punktach. Troszkę powalczyliśmy, szukaliśmy, broniliśmy dobrego wyniku, ale nie udało się. Sromotna porażka i musimy tą gorycz przełknąć. Szykujemy się na następne mecze u siebie w domu.

Rune Holta (zawodnik Włókniarz Vitroszlif Crossfit Częstochowa): Bardzo ciężkie spotkanie. Robiliśmy co w naszej mocy, ale to nie wystarczyło. Leszno jest jednym z faworytów do wygrania ligi. My walczymy o przetrwanie w lidze, więc poziom naszych zespołów jest zupełnie różny. Czułem, że jesteśmy szybcy na trasie, ale mieliśmy problem ze startami. Dzięki dobrej prędkości mogliśmy powalczyć i czasami nawet wyprzedzić rywali. Postaramy się wyciągnąć coś pozytywnego z tej porażki. Jeżeli chodzi o moje wykluczenie to w pierwszym łuku złapałem trochę przyczepnej nawierzchni i poszedłem za szeroko przy okazji wywożąc Grzegorza Zengotę. To było trochę za ostre z mojej strony. W drugim łuku Zengota odwdzięczył się tym samym, ale nie było kontaktu. Zauważyłem go i położyłem motocykl tylko dla własnego bezpieczeństwa.

Piotr Baron (menedżer Fogo Unia Leszno): Jeszcze nie jest idealnie. Ten tydzień mocno popracowaliśmy i efekty widać, bo i Januszowi Kołodziejowi ten sprzęt zaczął fajnie jechać i Grzegorzowi Zengocie. Piotr Pawlicki komplet i dla niego gratulacje. Jeszcze trochę pracy czeka Emila Sajfutdinowa i mam nadzieję, że w najbliższym czasie dociągnie do drużyny i będziemy mogli faktycznie pokazać swoją siłę. Borykaliśmy się z mega dużymi problemami sprzętowymi od początku sezonu. Dzisiaj jest już troszkę lepiej, także się cieszymy. Wczoraj przyjechaliśmy na stadion przed 20, bo po 16 przestał padać deszcz. Porozciągaliśmy ten tor. Od rana też trzeba było popracować. Myślę, że zrobiliśmy bardzo fajny do ścigania i bezpieczny tor. Trochę roboty z nim było.

Piotr Pawlicki (zawodnik Fogo Unii Leszno): Cały czas z teamem szukamy jeszcze większej szybkości. Załapać optymalny poziom, żeby zawsze być pewnym, że będzie się robiło po 14, 15 punktów jest bardzo ciężko. Wiadomo jaki żużel jest teraz nieprzewidywalny. Dzisiaj jechałem kolejny raz na nowym silniku i jest to kolejne doświadczenie zebrane z zawodów, gdzie zdobyłem 14 punktów. Mam nadzieję, że wszystko idzie w dobrą stronę. Gratulacje dla chłopaków za fajną walkę na torze. Cieszy bardzo wygrana drużyny. Powoli ta drużyna się odbudowuje i wskakujemy na odpowiedni poziom.

ZOBACZ WIDEO: Martin Lewandowski: Zawodnicy MMA buntowali się przeciw zarobkom "Pudziana"

Źródło artykułu: