Cash Broker Stal wygrała wysoko z ROW-em Rybnik, ale trener Piotr Paluch, prowadzący drużynę z powodu zawieszenia Stanisława Chomskiego, mówił że domowy tor wciąż sprawia gorzowskim zawodnikom kłopoty. Wszystko z powodu zimowej wymiany nawierzchni.
- Po wymianie nawierzchni drużyna jeszcze nie do końca zna ten tor - mówił Paluch. - Zawodnicy nie mogą jechać z zamkniętymi oczami. Cały czas muszą patrzeć, co dzieje się po polaniu i ewentualnie dokonywać korekt w sprzęcie - przyznał szkoleniowiec.
Paluch ocenił też jazdę zawodników. Mimo słabego występu chwalił Martina Vaculika, który w sobotę wygrał rundę SGP, a w lidze zdobył tylko 4 punkty z bonusem. - W pierwszym starcie został wykluczony, potem miał problemy ze sprzęgłem i nie mógł się pozbierać, ale walczył i to jest najważniejsze - zdradził trener Stali.
Awaryjny trener Stali nie omieszkał też powiedzieć dobrego słowa o zawodnikach, których niedawno miał w szkółce. Chodzi o Huberta Czerniawskiego i Rafała Karczmarza, którzy w sumie zgromadzili sześć punktów. - Niektórzy twierdzili, że są najsłabsi w lidze, a okazało się, że tak nie jest. Potrafią wygrywać z seniorami. Dla nich to będzie duży bodziec i z pewnością zaowocuje to później. Nie ma żadnej napinki, mają się cieszyć jazdą, wyciągać wnioski i robić postępy. Odpowiedzialność za wynik spoczywa na seniorach - zakończył Paluch.
ZOBACZ WIDEO "Tomek jest dobrem narodowym. Jest współczesnym gladiatorem"