Jeśli Chris Holder nie wyjdzie szybko z dołka, to Get Well Toruń może mieć duże problemy. O ile z powodu słabszej jazdy Pawła Przedpełskiego czy Michaela Jepsena Jensena, menedżer Jacek Gajewski niekoniecznie musi rwać włosy z głowy, o tyle kryzysem jednej z dwóch lokomotyw musi się już martwić.
- Problemy Chrisa było widać już w Speedway Best Pairs, gdzie zdobywał punkty, ale jazdą nie zachwycał - komentuje Sławomir Kryjom, żużlowy menedżer. - Myślę, że zabrakło mu jazdy na Motoarenie. Jeden mecz sparingowy i wspomniane pary to było za mało. Nie udało mu się w tym czasie znaleźć złotego środka na przebudowany tor.
Środowy wynik w Premiership pokazuje, że problem Holdera dotyczy nie tylko Motoareny. - Jego jazda jest ostatnio dziwna, trochę desperacka, ale słabszym występem w Anglii to bym się akurat nie przejmował - komentuje nasz ekspert Wojciech Dankiewicz. - To co zawodnicy jadą na Wyspach zwykle nie ma przełożenia na Polskę, bo korzystają z innego sprzętu.
Pytanie czy menedżer Get Well powinien się zacząć martwić tym, co dzieje się z Holderem? - Myślę, że do Grand Prix Słowenii wszystkie problemy Chrisa zostaną rozwiązane - przekonuje Kryjom. - Zresztą on może zaskoczyć w każdej chwili, nawet w najbliższym meczu z Ekantor.pl Falubazem w Zielonej Górze. Zawsze lubił tam jeździć - przypomina menedżer, który współpracował z Holderem w Unibaksie Toruń.
- Zgadzam się z tym, że powrót Holdera do gry może nastąpić dosłownie w każdym momencie - stwierdza Dankiewicz. - Dla mnie jego problem sprowadza się do sprzętu, ale niekoniecznie do silnika. Rok temu Przemysław Pawlicki miał jakiś dyskomfort i wyczuł, że powodują go sprężyny. U Chrisa to może być jakiś drobiazg. Może wystarczyć kilka godzin w warsztacie i temat będzie rozwiązany. W najgorszym razie będzie musiał trochę popracować z tunerem. W każdym razie Get Well nie ma wyjścia i musi czekać na przebudzenie Holdera, bo nie ma go na kogo wymienić - kończy nasz ekspert.
ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód