Jacek Frątczak. Żużlowy Jackpot: Tyle żużla i w takiej jakości nigdy dotąd w telewizji nie było (felieton)

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Bartosz Zmarlik i Martin Vaculik
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Bartosz Zmarlik i Martin Vaculik

Gdyby w piątek odbył się Memoriał Alfreda Smoczyka to mielibyśmy dwie nakładające się na siebie imprezy. Moglibyśmy skakać między internetową relacją z memoriału i pokazywanym na Eleven meczem Nice 1.LŻ.

W tym artykule dowiesz się o:

Żużlowy Jackpot to felieton Jacka Frątczaka, menedżera i eksperta WP SportoweFakty.

***

Jeśli idzie o żużel w telewizji to mamy sytuację bez precedensu, co wynika z dwóch obszarów. Rośnie popularność żużla w samej telewizji, a dodatkowo w górę idzie też jakość. Dziś celem dla każdego wchodzącego na ten rynek jest dojście do poziomu prezentowanego w nSport+. Nie od samego początku było tam dobrze, ale stacja wyciągała wnioski i jest na topie, gdy idzie o pokazywanie żużla nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Kiedyś mówiło się o Sky Sports, ale obecnie to nSport+ osiąga absolutne wyżyny. Gratulacje dla zespołu.

Produkt żużlowy coraz mocniej osadza się też w świadomości kibica, który częściej zaczyna wybierać relacje telewizyjne zamiast wizyty na stadionie. Z prostego powodu. Obrazek, który dostaje jest na znakomitym poziomie.

Mamy żużel wysokiej jakości, ale mamy też taki o bardzo dużej dostępności. Dzięki rozwojowi techniki i szybkiemu internetowi mamy też coraz lepszą telewizję w tym obszarze. To nie jest jakość z tych najlepszych stacji telewizyjnych, ale w ostatnim czasie, właśnie w necie, został wykonany duży skok do przodu. Stało się to dzięki pasji ludzi, którzy to robią. Jestem blisko grupy livetoshow.tv i widzę, jakie tam są nakłady inwestycyjne i organizacyjne. Nie może być jednak inaczej, skoro jedna ze stojących za tym osób jest wielkim pasjonatem sportów motorowych.

ZOBACZ WIDEO Zabójcza skuteczność Moraty dała Realowi triumf z Leganes - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Internetowe produkcje są o tyle dobre, że można je obejrzeć w dowolnym miejscu o dowolnej porze. Nie trzeba wchodzić tu i teraz, ale można za chwilę, bo wszystko jest dostępne na specjalnym kanale na You Tube. Poza tym, za chwilę, zatrze się granica między internetem i telewizją, bo ten pierwszy można też oglądać w telewizorze. Ktoś może narzekać, że w internetowych relacjach jest trochę za dużo reklam, ale przecież realizacja kosztuje.

W minioną sobotę mieliśmy dwie imprezy internetowe w tym samym czasie, a w niedzielę mecz Polska – Reszta Świata na Polsacie Sport. Ten weekend też jest bogaty. Codziennie mamy żużel i to jest bardzo dobre. Pragnę zauważyć, że skoki narciarskie były pokazywane wszędzie i dziś jest to absolutny top. Skoczkowie są gwiazdami, które są traktowane tak samo, jak najlepsi aktorzy. To jest oczywiście dobre i pokazuje, że żużel ma się z czego cieszyć, bo jest na dobrej drodze, by dojść do tego samego poziomu.

Na żużlowym telewizyjnym poletku będą za chwilę kolejne przetargi i nowe rozdania, ale na razie ta hierarchia wygląda dobrze. nSport+ ma PGE Ekstraligę, Grand Prix i DPŚ, czyli to co najważniejsze i najlepsze. Eleven Sports pokazało jednak, że rośnie konkurencja, Polsat też będzie się rozwijał. A internet też będzie rósł w siłę, bo znajdzie swoją niszę. Aż się dziwię, że nikt nie pokazał na żywo sparingu Stali Gorzów z Fogo Unią Leszno. Chętnie bym to obejrzał.

A jutro od szesnastej speedway na najwyższym poziomie w nSport+. Memoriał Edwarda Jancarza, a zaraz po nim pierwszy w sezonie 2017 Magazyn PGE Ekstraligi. Oglądamy?

Jacek Frątczak

Źródło artykułu: