SEC 2017 składać się będzie ponownie z czterech rund, z których aż dwie rozegrane zostaną w Polsce. - Nie udało nam się w tym roku zaistnieć na wschodzie, stąd też byliśmy zmuszeni poszukać dodatkowej lokalizacji w Polsce. O frekwencję w Lublinie na finałowych zawodach jesteśmy raczej spokojni, bo po długiej przerwie wraca do tego miasta wielki żużel. Z kolei ogromnym wyzwaniem dla nas jest przyciągnięcie widzów na Motoarenę. Mamy pomysły, jak dotrzeć do kibiców i jakie dodatkowe atrakcje zorganizować przy okazji tego eventu - wyjaśnia Karol Lejman z One Sport.
Właśnie komunikacja z kibicami jest oczkiem w głowie polskiej firmy, która cały czas stara się ulepszać swoje produkty. - Pod względem sportowym i organizacyjnym niewiele się zmieni, bo SEC to już uznana marka, ciesząca się dużym zainteresowaniem. Zależy nam na tym, aby nasze eventy spróbować opakować nieco inaczej niż dotychczas. W tym celu będzie organizować jeszcze więcej atrakcji dla kibiców nie tylko na samym stadionie, ale wokół obiektu. Wszelkiego rodzaju aktywności będziemy tworzyć z nowymi partnerami, którzy dołączą do projektu SEC - dodaje Lejman.
One Sport nie zdradza jeszcze, o kogo chodzi. - Dogrywamy szczegóły. Wkrótce przedstawimy naszych nowych partnerów zarówno SEC, jak i pozostałych projektów. Cały czas przyświeca nam jeden cel - tworzenie imprez dla kibiców, dawanie im jak najwięcej atrakcji i wypełnienie stadionu publicznością - kończy szef promotora SEC.
ZOBACZ WIDEO Asysta Zielińskiego pomogła Napoli. Zobacz skrót meczu z US Palermo [ZDJĘCIA ELEVEN]
Jakaś nowomowa