Kamil Grosicki zakończył reprezentacyjną karierę po Euro 2024. Wciąż jednak prezentuje wysoką formę i grając dla Pogoni Szczecin, jest jednym z najlepszych piłkarzy PKO Ekstraklasy. Niedawno Mateusz Borek w Kanale Sportowym przekonywał, że "Grosik" byłby cennym wzmocnieniem dla kadry prowadzonej przez Michała Probierza.
- Ja jako kibic reprezentacji chcę jechać na mistrzostwa świata. Jeśli Kamil Grosicki miałby mi pomóc w czterech meczach eliminacyjnych, to ja go biorę. Ja włączam Pogoń Szczecin dla Kamila Grosickiego. I nie dlatego, że znamy się prywatnie, tylko dlatego, że widzę jego kreatywność i jego ciąg na bramkę. (...) Reprezentacji Polski ktoś dzisiaj nie może pomóc tylko dlatego, że ma 37 lat? (Grosicki 37. urodziny będzie obchodził 8 czerwca - przyp. red) - mówił dziennikarz.
Grosicki odniósł się do tych słów w wywiadzie dla Prawdy Futbolu. W trakcie rozmowy z Romanem Kołtoniem zgodził się z Mateuszem Borkiem, że wiek nie powinien decydować o grze w reprezentacji. Przekazał również, że ostatnio otrzymał wiadomości od czołowych postaci polskiego futbolu.
ZOBACZ WIDEO: Wykonał sprint przez połowę boiska. Tak pracuje ochroniarz Messiego
- W piątek dzwonił prezes Kulesza i pół żartem, pół serio pytał, dlaczego zrezygnowałem z kadry. W sobotę sms-em gratulował mi trener Probierz, a w niedzielę Mateusz Borek wypowiedział się od serca. Trudno się z nim nie zgodzić co do tego, że nie wiek powinien decydować o powołaniach. Starsi często młodych mogą zmotywować, żeby byli lepsi - mówił.
W dalszej części rozmowy stwierdził również, że jest usatysfakcjonowany swoją karierą reprezentacyjną. Zwrócił uwagę, że w jej końcowym okresie odgrywał coraz mniejszą rolę na boisku, co tłumaczył zmianą ustawienia Biało-Czerwonych. - Z wahadłowymi grał już Sousa, Michniewicz i teraz trener Probierz. Nie ma co ukrywać - ten system nie pomagał mi w tym, aby grać - podsumował.
Dodajmy, że Grosicki zadebiutował w pierwszej reprezentacji Polski 2 lutego 2008 roku. Na koncie ma 94 mecze w narodowych barwach. Zdobył w nich 17 bramek i zaliczył 24 asysty.
Początkowo planowano, że "Grosik" oficjalnie pożegna się z kibicami podczas krótkiej uroczystości, zorganizowanej dla niego przy okazji listopadowego meczu Ligi Narodów z Chorwacją. Sam piłkarz ostatecznie zmienił jednak zdanie i przekazał, że chce jeszcze raz zagrać w reprezentacji, na co będzie miał największą szansę przy okazji spotkań towarzyskich.