Żużel. Niepokojące słowa byłego prezesa. "Dzisiaj Janowski, jutro Zmarzlik".

YouTube / Żużlowa Reprezentacja Polski / Na zdjęciu: Maciej Janowski po lewej i Bartosz Zmarzlik po prawej
YouTube / Żużlowa Reprezentacja Polski / Na zdjęciu: Maciej Janowski po lewej i Bartosz Zmarzlik po prawej

- Polski Związek Motorowy to taki księżyc, który świeci cudzym blaskiem. Z Maciejem tak postąpili, ponieważ nie jest już na szczycie. Gdy Bartek tam nie będzie, też go tak potraktują - komentuje wykluczenie Janowskiego z kadry Rufin Sokołowski.

W poniedziałek w Warszawie odbyło się spotkanie w sprawie ostatniej afery wywołanej podczas wyjazdu integracyjnego reprezentacji Polski. W nim udział wzięli Maciej Janowski, Rafał Dobrucki, Michał Sikora, Ireneusz Igielski oraz Bartosz Zmarzlik. Wiemy już, że ostatecznie żadne decyzje nie zapadły. W konsekwencji zawodnik Betard Sparty wciąż znajduje się poza kadrą naszego kraju (więcej TUTAJ).

Wiele osób liczyło, że zaangażowanie wielokrotnego indywidualnego mistrza świata praktycznie zapewni 33-latkowi powrót do reprezentacji. Za Janowskim wstawili się również pozostali kadrowicze. Warto jednakże podkreślić, że podczas spotkania nie pojawił się temat buntu reszty żużlowców, jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione.

- Bartosz Zmarzlik świetnie jeździ na motocyklu, ale w szermierce na słowa nie będzie mistrzem. Na jego miejscu zabrałbym ze sobą całą kadrę. Wtedy potraktowano by ich poważnie - twierdzi w rozmowie z WP SportoweFakty Rufin Sokołowski.

ZOBACZ WIDEO: Wytypował kolejność PGE Ekstraligi. To nie Motor będzie mistrzem Polski

- Mimo wszystko nie mam pojęcia, jak zawodnicy powinni się zachować. Nie mówię, że musieliby się zbuntować. Aczkolwiek jedno jest pewne - dzisiaj Janowski, jutro Zmarzlik. Polski Związek Motorowy to taki księżyc, który świeci cudzym blaskiem. Z Maciejem tak postąpili, ponieważ nie jest już na szczycie. Gdy Bartek tam nie będzie, też go tak potraktują.  - dodaje były prezes Unii Leszno.

Uważa jednocześnie, że o całej sytuacji zrobiło się zdecydowanie zbyt głośno. Nie ma również pojęcia, kto i co chce komuś coś udowodnić, dlatego wszystko jest dla niego trudne do zrozumienia. - Mieliśmy jakiś obóz integracyjny, to się zawodnicy zintegrowali. Jednakże Rafał Dobrucki jest facetem inteligentnym. Musi być coś, czego my jeszcze nie wiemy - przekonuje nasz rozmówca.

Zaznacza także, że zwolnienie selekcjonera reprezentacji Polski byłoby ośmieszające dla Polskiego Związku Motorowego. Przede wszystkim dlatego, że wcześniej za winnego uznano Macieja Janowskiego, przez co został wykluczony z kadry. Teraz, gdyby zakończono współpracę z Rafałem Dobruckim, automatycznie on stałby się głównym winowajcą całej afery.

Mateusz Kmiecik, WP SportoweFakty

Komentarze (7)
avatar
AngryWolf
1 h temu
Zgłoś do moderacji
9
6
Odpowiedz
Już widzę pana prezesa jak organizuje zgrupowanie i mu zawodnik samowolnie je opuszcza :))) No ale to żużlowy klimacik czyli zero zasad. 
avatar
jackeber
1 h temu
Zgłoś do moderacji
13
8
Odpowiedz
Jestem ciekaw co ten sokolwski bierze. 
avatar
marek272
2 h temu
Zgłoś do moderacji
15
10
Odpowiedz
Witam moje zdanie jest takie ,że winni całego zamieszania są trener Rafał Dobrucki i działacze PZM Pierwszy za wszelką cenę chce pokazać ,że to on rządzi (zapomniał jak był zawodnikiem)a drudzy Czytaj całość
avatar
Daniel Cz
2 h temu
Zgłoś do moderacji
12
3
Odpowiedz
Bo zawodnicy są mocni tylko w gębie,a kiedy przychodzi do k9nkretow, to nikt nie ma odwagi....tak jak było przy wyborze tłumików czy między gp czy sec....cienkie bolki i tyle 
avatar
ZPF
2 h temu
Zgłoś do moderacji
14
7
Odpowiedz
A gdzie jest Pan Krzysio? Ten co niby jest od bronienia żużlowców. Dlaczego siedzi cicho i się nie wstawia za zawodnikiem?