Arabia Saudyjska stała się w ostatnim czasie modnym kierunkiem dla piłkarzy. Największą gwiazdą Saudi Pro League jest Cristiano Ronaldo. Jego klub Al-Nassr jest zainteresowany kolejnymi wzmocnieniami. Wśród potencjalnych kandydatów jeszcze w styczniu wymieniało się m.in. Darwina Nuneza.
Podczas wywiadu dla Pro:Direct Soccer napastnik Liverpoolu zażartował o możliwym transferze do Arabii Saudyjskiej. W rozmowie z kolegą z drużyny, Luisem Diazem, Nunez przedstawił kolekcję swoich samochodów. Po ich wymienieniu wspomniał o potrzebie większych zarobków, co wywołało mieszane reakcje wśród fanów.
Nunez, który był celem Al-Nassr podczas zimowego okna transferowego, powiedział: "Potrzebuję więcej pieniędzy", po czym spojrzał w kamerę i mrugnął. Następnie, w żartobliwym tonie, dodał: "Arabia. No dalej, Arabia. Dzyń dzyń". Diaz zareagował śmiechem i oklaskami (zobacz wideo poniżej).
ZOBACZ WIDEO: Wykonał sprint przez połowę boiska. Tak pracuje ochroniarz Messiego
Wypowiedź Nuneza spotkała się z różnymi opiniami wśród kibiców Liverpoolu. Jeden z fanów stwierdził, że "Nunez nie pomaga sobie", podczas gdy inny zauważył, że "to powszechny żart piłkarski". Więcej było jednak krytycznych komentarzy. Niektórzy kibice są przekonani, że gdyby oferta z Arabii Saudyjskiej się pojawiła, Nunez mógłby ją rozważyć i wyjechać z Liverpoolu.
Trener Arne Slot wciąż wierzy w potencjał Nuneza, mimo że ten nie zdobył wielu bramek w obecnym sezonie. - Dla mnie ma wpływ - powiedział Slot. - Nie oceniam go tylko na podstawie bramek, ale także jego zaangażowania i tego, co wnosi do zespołu.
Nunez rozpoczął ostatni mecz na ławce rezerwowych, co było spowodowane narodzinami jego trzeciego dziecka. Mimo to Urugwajczyk ma nadzieję na powrót do pierwszego składu w nadchodzącym meczu z Evertonem. Liverpool odrzucił wcześniejsze oferty Al-Nassr, ponieważ nie miał przygotowanego zastępstwa dla Nuneza.