Jako pierwszy uczynił to Grigorij Łaguta. Rosjanin był czołową postacią "Rekinów" w tegorocznych rozgrywkach ligowych. "Grisza" pojechał w 13 meczach rybnickiego klubu i uzyskał w nich średnią biegową równą 2,214, co klasyfikuje go na czwartym miejscu wśród najskuteczniejszych zawodników PGE Ekstraligi.
Przedłużenie kontraktu przez "Griszę" z ROW-em Rybnik nie jest żadną niespodzianką. Reprezentant Rosji już w ubiegłym tygodniu powiedział w rozmowie z naszym portalem, że nie ma zamiaru zmieniać klubu w Polsce, bowiem w rybnickim zespole panuje świetna atmosfera. - Dobrze się czuję w Rybniku. Dogadaliśmy się z prezesem i podaliśmy sobie dłonie. Jest dobrze - mówił Łaguta.
W Rybniku zostaje także Max Fricke, który podpisał nowy, dwuletni kontrakt. 20-latek w tym sezonie wziął udział w 13 spotkaniach ROW-u Rybnik, w których wykręcił średnią biegową równą 1,727. Nic więc dziwnego, że po tego żużlowca ustawiła się kolejka chętnych. Ostatecznie junior postawił jednak na klub, dzięki któremu miał okazję zadebiutowania w polskich rozgrywkach ligowych.
Trzecim żużlowcem, który przedłużył swój kontrakt z ROW-em jest Kacper Woryna. Młodzieżowiec wystartował w 12 spotkaniach swojego zespołu, w których uzyskał średnią biegową 1,321. To sklasyfikowało go na czwartym miejscu wśród najskuteczniejszych młodzieżowców z Polski w PGE Ekstralidze.
ZOBACZ WIDEO: Koszmarny błąd bramkarza FC Barcelony [ZDJĘCIA ELEVEN]