W poniedziałek ekipa Wolverhampton Wolves pokonała na własnym torze Poole Pirates 48:42. Wygrana gospodarzy mogła być jeszcze bardziej okazalsza, gdyby nie upadek Tai'a Woffindena w 10. wyścigu. Dwukrotny mistrz świata nie dokończył spotkania i udał się do szpitala na szczegółowe badania. Pierwsze doniesienia mówiły o urazie nadgarstka.
Brytyjczyk we wtorek uspokoił kibiców wpisem na swojej stronie internetowej. Wynika z niego, że nie doszło do żadnych poważniejszych obrażeń i złamań. - Czułem lekki dyskomfort, ale to tak naprawdę wszystko co mogę powiedzieć na ten temat - możemy przeczytać na witrynie Woffindena.
Zawodnik skupia się już na sobotniej rundzie Grand Prix w niemieckim Teterow. Aktualny czempion globu chce wykonać dobrze swoją pracę i zaatakować dwie pierwsze pozycje zajmowane przez Grega Hancocka i Jasona Doyle'a. - W przeszłości miałem okazję do przejechania kilku okrążeń na tym torze. Nie mogę się doczekać, aby na niego wrócić. Jestem pewien, że będzie to dobry wieczór. Chce dać z siebie wszystko i zobaczymy gdzie mnie to zaprowadzi. Jestem zadowolony z mojej formy w Grand Prix. To wielkie wyzywanie być na tym poziomie - ocenia "Woffy".
Runda w Teterow będzie 200 w historii turniejem Grand Prix. Zawody rozpoczną się o godzinie 19:00.
ZOBACZ WIDEO: Bjelica: Dopasowałem się do warunków w klubie (źródło TVP)
{"id":"","title":""}