Żużlowcy wygrali turniej hokejowy w Gdańsku

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zwycięstwem drużyny żużlowców zakończył się niedzielny hokejowy turniej charytatywny na gdańskiej hali Olivia. Oprócz przedstawicieli speedwaya w turnieju udział wzięli księża oraz dziennikarze zrzeszeni w drużynie Media Team. Dochód z widowiska przekazany zostanie na potrzeby szpitala dziecięcego w Gdańsku Oliwie oraz na leczenie małej dziewczynki, Moniki Zawadzkiej - Krotoszyńskiej, która cierpi na rzadką chorobę oczu.

W tym artykule dowiesz się o:

Turniej rozpoczął się od krótkiego wystąpienia ks. arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia, który przywitał zebranych kibiców i życzył uczestnikom zawodów udanej oraz bezpiecznej rywalizacji. Zawodnicy rozgrywali mecze trwające 20 minut. Jako pierwsze zagrały ze sobą drużyny dziennikarzy oraz księży. Od początku przewagę na lodowisku miał zespół Media Team. Księża dotrzymywali jednak kroku swoim przeciwnikom i pierwsze spotkanie tego popołudnia skończyło się zaledwie jednobramkowym zwycięstwem dziennikarzy 3:2.

Zwycięzcy pierwszego meczu po przerwie wrócili na lodowisko by zmierzyć się z zespołem żużlowców. W składzie reprezentantów czarnego sportu znaleźli się m.in. bracia Krzysztof i Mirosław Jabłońscy, Mariusz Puszakowski, Mirosław Kowalik, Lech Kędziora, Jarosław Olszewski, Piotr Szymko wraz z synami Cyprianem i Marcelem oraz oczywiście Tomasz Chrzanowski, którego Chrzanowski Speedway Team było jednym z partnerów całej imprezy. Co ciekawe, w barwach drużyny żużlowców na lodzie pojawiła się również Joanna Michalska, życiowa partnerka popularnego "Chrzanka". Zawodników jako honorowy trener wspierał znany ze swojego zamiłowania do czarnego sportu polski mistrz olimpijski, Leszek Blanik.

W piątej minucie wynik spotkania otworzył świetnie spisujący się Mateusz Barański, który dał prowadzenie drużynie Media Team. Sytuacji nie brakowało, ale przez następne minuty bramki nie padały. Żużlowcom udało się wyrównać dopiero w trzynastej minucie i kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, Tomasz Chrzanowski w dziewiętnastej minucie pokonał Adama Rozenberga dając zwycięstwo 2:1 drużynie żużlowców.

Ostatnim spotkaniem dnia był mecz księża - żużlowcy. To właśnie w tej potyczce padło najwięcej bramek. Pierwszą z nich już w drugiej minucie gry strzelił Tomasz Chrzanowski, jednak księża bardzo szybko odrobili straty - wyrównująca bramka padła po niemal trzydziestu sekundach. Systematycznie padały kolejne gole. Dla żużlowców punkty zdobywali m.in. Mirosław Kowalik i jego młodszy imiennik, Mirosław Jabłoński. Ostatecznie licznie wspierani przez widownie księża ulegli sportowcom 6:4. Po raz kolejny wynik spotkania w ostatniej minucie ustalił Tomasz Chrzanowski.

W turnieju charytatywnym nikt nie jest jednak przegrany. Wszystkie z trzech drużyn zostały nagrodzone medalami. Pierwsze miejsce przypadło żużlowcom, drugie dziennikarzom, zaś trzecie drużynie księży. Największymi zwycięzcami turnieju pozostają jednak cierpiąca na chorobę oczu mała Monika Zawadzka - Krotoszyńska oraz pacjenci szpitala dziecięcego w Gdańsku Oliwie. Pomóc im ma nie tylko wpływ z biletów, ale także prowadzone podczas niego w gdańskiej hali licytacje, na których można było wygrać koszulki z podpisami Leszka Blanika, Tomasza Chrzanowskiego oraz Adama Skórnickiego.

Oprócz atrakcji związanych z rywalizacją zebrani w hali Oliwia kibice mogli podziwiać popisy najmłodszych gdańskich łyżwiarzy figurowych, a także spróbować swoich sił w trafieniu krążkiem hokejowym do bramki.

Źródło artykułu: