Menedżer Get Well Toruń już wie na kogo postawi w niedzielę

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka

Jacek Gajewski jest już bliski podjęcia decyzji dotyczącej składu Get Well Toruń na niedzielny mecz z Betard Spartą Wrocław. Wybór został dokonany, a menedżer będzie szukać potwierdzenia na treningach.

Get Well Toruń po podpisaniu aneksu finansowego przez Artura Mroczkę ma więcej seniorów niż miejsc w składzie. W niedzielę na ławce rezerwowych usiądzie Kacper Gomólski lub wspomniany Mroczka. - W zasadzie wszystko już wiem, ale jeszcze w piątek i w sobotę mamy treningi. Zobaczymy, jak one wypadną - mówi w rozmowie z portalem WP SportoweFakty Jacek Gajewski.

Menedżer Get Well Toruń nie chce jednak na razie mówić o swojej decyzji. Wynika to z prostego powodu. Nie rozmawiał jeszcze na ten temat z zawodnikami. Poza tym, będzie szukać potwierdzenia swojego wyboru na najbliższych treningach, które odbędą się na Motoarenie w sobotę i niedzielę. Co ciekawe, zarówno Mroczka, jak i Gomólski startowali w czwartek w Rawiczu, gdzie odbył się półfinał IMP. Lepiej wypadł ten drugi (zdobył dziewięć punktów przy sześciu Mroczki). Trudno zatem przypuszczać, że Gajewski odstawi go od składu. - Naprawdę nic na ten temat nie powiem. Nie lubię mówić o składzie w ten sposób. Zawsze wychodziłem z założenia, że zawodnicy nie mogą dowiadywać się o takich rzeczach z mediów. Dopiero kiedy z nimi porozmawiam, mogę skomentować swoją decyzję - ucina temat Gajewski.

Menedżer toruńskiej ekipy jest zatem bliski podjęcia decyzji. Co mogą zmienić najbliższe treningi? - Gdyby nagle okazało się, że kogoś dyspozycja jest zdecydowanie słabsza, pojawią się problem sprzętowe, to jeszcze coś może się zmienić - tłumaczy Gajewski.

ZOBACZ WIDEO Jarosław Hampel: liczę, że wrócę na tor bez skazy na psychice (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

W Toruniu zapowiada się zatem ciekawa rywalizacja o miejsce w składzie. Nie dotyczy to tylko najbliższego spotkania, ale także kolejnych meczów. Jacek Gajewski jest jednak przekonany, że nie wpłynie to na atmosferę w zespole. - Wszystko musi odbywać się na zdrowych zasadach. Wtedy nie będzie problemu z atmosferą. Decydować o miejscu w składzie będzie wiele kwestii: dyspozycja dnia czy wyniki osiągane na poszczególnych torach w przeszłości. Nie przewiduję walki o skład na treningach. To nie są okoliczności, w których zawodnicy powinni się eliminować. O wszystkim ma decydować szersza perspektywa. Na treningu żużlowcy mają jedynie potwierdzić, że decyzja menedżera jest dobra. Nie jest to jedyny i najważniejszy czynnik - dodaje na zakończenie Gajewski.

Na koniec warto przypomnieć, że niedzielny mecz w Toruniu jest poważnie zagrożony. Wszystko z powodu rundy kwalifikacyjnej do IMŚJ w Manchesterze. Jeśli te zawody nie dojdą do skutku, to zostaną przełożone na niedzielę. Mecz na Motoarenie zostanie odwołany, bo nie będzie mógł w nich pojechać Paweł Przedpełski.

Komentarze (58)
avatar
Robert Kujawski
21.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co ma piernik do wiatraka z powodu Pawełka {fakt robi punkty kiedy trzeba }i z tego powodu ma być mecz odwołany? sorki ale w sporcie nie jedzie tylko 1 ale cała drużyna i wszyscy muszą na wyn Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
20.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mroczka może jedynie być postrachem dla Gomólskego. Po zatym żadnego zawodnika nie ma szans zastąpić gdyż tylu punktów nie zrobi co podstawowy zawodnik.Jednym zdaniem ławka płatna dla Mroczki. 
avatar
Piotr Grabowski
20.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja wiem kto powinien usiąść na ławce Pan Gajewski jest do odstawienia od składu. 
avatar
Zawsze My
20.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
litości mroczny zawodnik klasy EE na dzień dzisiejszy wcale nie jest gwarantem lepszego wyniku niż polski crump....zmiana nic nie zmienia....ciała dają liderzy a ich nie ma kim zastąpić...a że Czytaj całość
avatar
RECON_1
20.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Coz moze Miedzinski usiadzie na lawie a pojada obaj wymienieni?