DMŚJ: Dominacja Polaków! Biało-Czerwoni obronili tytuł!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Znakomite wieści dotarły do nas z odległej Mildury. Polacy zdominowali finał Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów i sięgnęli po 8. w historii naszego kraju tytuł w tych rozgrywkach. Brylowali Piotr Pawlicki i Bartosz Zmarzlik.

Reprezentanci Polski byli faworytami zawodów na australijskiej ziemi i ze swojej roli wywiązali się wyśmienicie. Podopieczni Rafała Dobruckiego od początku finału DMŚJ spisywali się bardzo dobrze, dopisując raz za razem kolejne trójki do dorobku drużyny. W efekcie wypracowali ogromną przewagę nad rywalami. Ci jednak nie dawali za wygraną.

W połowie zawodów i w przedostatniej serii startów posypały się jokery, z których skorzystali menadżerowie pozostałych ekip. To sprawiło, że Duńczycy na 4 wyścigi przed końcem zawodów mieli jeszcze szansę zdetronizować Polaków i wydrzeć im złote medale. Było to mało prawdopodobne, bowiem Biało-Czerwoni utrzymywali ośmiopunktową przewagę, jednakże realne. Polacy do samego końca imprezy utrzymywali wysoką dyspozycję.

Bezbłędni wśród Biało-Czerwonych Orłów byli tego dnia Piotr Pawlicki i Bartosz Zmarzlik. Tylko raz pomylił się natomiast Maksym Drabik, jednak na wytłumaczenie 17-latka może być fakt, iż pomiędzy swoim 3. a 4. startem miał 6 biegów przerwy. W ostatnim wyścigu stoczył on zacięty bój z Mikkelem Michelsenem, w efekcie którego upadł na tor. Jazda Duńczyka wzbudziła spore niezadowolenie w polskim teamie. Arbiter Jesper Steentoft miał twardy orzech do zgryzienia, ale ostatecznie wykluczył z powtórki rodaka, choć pierwotnie informowano, że to Drabik w niej nie wystartuje.

Słabiej w naszym zespole zaprezentował się Paweł Przedpełski , ale torunianina może usprawiedliwiać fakt, iż jest rekonwalescentem po kontuzji ręki. A dodać należy, że tor w Mildurze był tego dnia bardzo wymagający, czego dowodem jest dość spora liczba upadków.

Drugie miejsce zajęli Duńczycy, do których tylko na moment zbliżyli się gospodarze zawodów. W duńskiej kadrze najwięcej punktów zdobyli Nikolaj Busk Jakobsen i Mikkel Bech. Po upadku w swoim trzecim biegu z kontynuowania zawodów wycofał się natomiast Anders Thomsen.

Ostatnie miejsce w finale zajęli Niemcy. Na pewno zawiedli Australijczycy, po których na własnym terenie spodziewano się więcej.

Wyniki: I Polska - 50 1. Maksym Drabik - 13 (3,3,3,1,3) 2. Piotr Pawlicki - 15 (3,3,3,3,3) 3. Bartosz Zmarzlik - 15 (3,3,3,3,3) 4. Paweł Przedpełski - 7 (w,3,2,1,1) II Dania - 39 1. Nikolaj Busk Jakobsen - 15 (3,2,2,3,2,3) 2. Anders Thomsen - 4 (2,2,w,-,-) 3. Mikkel Bech - 14 (2,1,2,3,4!,2) 4. Mikkel Michelsen - 6 (2,2,1,1,w) III Australia - 29 1. Nick Morris - 12 (d,2,6!,2,1) 2. Max Fricke - 6 (1,1,1,1,2) 3. Jack Holder - 4 (w,0,1,2,1) 4. Brady Kurtz - 7 (1,1,2,2,1) IV Niemcy - 5 1. Valentin Grobauer - 0 (0,0,0,0,0) 2. Mark Riss - 2 (2,0,0,0,d) 3. Michael Haertel - 1 (w,0,w,0,1) 4. Erik Riss - 2 (1,1,0,0!,0)

Bieg po biegu: 1. Pawlicki, Michelsen, E. Riss, Morris (d) 3:2:1:0 2. Drabik, Bech, Fricke, Haertel 6:4:1:1 3. Zmarzlik, Thomsen, Kurtz, Grobauer 9:6:2:1 4. Jakobsen, M. Riss, Przedpełski (u/w), Holder (u/w) 9:3:9:2 5. Przedpełski, Michelsen, Fricke, Grobauer 12:11:3:3 6. Zmarzlik, Morris, Bech, M. Riss 15:5:12:3 7. Drabik, Thomsen, E. Riss, Holder 18:14:4:5 8. Pawlicki, Jakobsen, Kurtz, Haertel 21:16:6:4 9. Drabik, Kurtz, Michelsen, M. Riss 24:8:17:4 10. Pawlicki, Bech, Holder, Grobauer 27:19:9:4 11. Morris!, Przedpełski, Haertel (u/w), Thomsen (u/w) 15:29:4:19 12. Zmarzlik, Jakobsen, Fricke, E. Riss 32:21:16:4 13. Bech, Kurtz, Przedpełski, E. Riss! 24:18:33:4 14. Zmarzlik, Holder, Michelsen, Haertel 36:20:25:4 15. Pawlicki, Bech!, Fricke, M. Riss 39:29:21:4 16. Jakobsen, Morris, Drabik, Grobauer 32:23:40:4 17. Pawlicki, Jakobsen, Holder, M. Riss (d) 43:34:24:4 18. Zmarzlik, Bech, Kurtz, Grobauer 46:36:25:4 19. Drabik, Fricke, Haertel, Michelsen (w) 49:27:5:36 20. Jakobsen, Morris, Przedpełski, E. Riss 39:29:50:5

Wyniki za: baansportfansite.nl

Źródło artykułu: