Nice pozostanie sponsorem ligi? "Nie chcemy kadłubowych rozgrywek"

Adam Krużyński przyznaje, że nie jest przesądzone to czy firma Nice pozostanie sponsorem tytularnym Polskiej Ligi Żużlowej. Sytuacja, gdy w rozgrywkach startowałoby tylko siedem klubów nie byłaby korzystna dla żadnej ze stron.

W tym artykule dowiesz się o:

Współpraca firmy Nice z GKSŻ kontynuowana jest od dwóch
sezonów. To w dużej mierze dzięki wsparciu ze strony sponsora tytularnego
rozgrywki na zapleczu PGE Ekstraligi trafiły na antenę Telewizji Polskiej.
Dopiero w listopadzie wyjaśni się jednak to, czy współpraca trzech stron będzie
trwać dalej.

- Jeśli chodzi o współpracę w roli sponsora tytularnego, nie chodzi tu o kwestię opłacalności. Z naszego punktu widzenia wymiernym wskaźnikiem jest poprawa rozpoznawalności i wizerunku marki. Dwa dotychczasowe lata współpracy były całkiem udane. Chcąc są kontynuować, musimy jednak w kontekście kolejnego sezonu parę rzeczy wyjaśnić - zaznaczył Adam Krużyński w rozmowie z naszym portalem.

Firma Nice nie chciałaby powtórki z minionego sezonu, gdy rozgrywki PLŻ liczyły tylko siedem drużyn. Obecnie spore problemy finansowe mają kluby z Gniezna i Ostrowa. Nie wiadomo też jaką decyzję w sprawie przyszłego sezonu podejmie Lokomotiv Daugavpils. - Dla sponsora tytularnego i telewizji to, jak będą wyglądać rozgrywki i ile będą liczyć drużyn ma duże znaczenie. Chcemy, by produkt, jakim jest Nice Polska Liga Żużlowa się rozwijał i był jak najbardziej atrakcyjny. Oglądanie kadłubowych rozgrywek z mniejszą liczbą drużyn mija się z celem. Chcielibyśmy ośmiozespołowej ligi, w której prócz polskich drużyn startowałby Lokomotiv Daugavpils - podkreślił.

Sponsor tytularny rozgrywek chciałby oprócz tego, by w danej kolejce ligowej co najmniej jedno spotkanie gościło na antenie Telewizji Polskiej. W poprzednim sezonie zdarzyły się od tej reguły wyjątki, a kibice nie mogli obejrzeć chociażby finału rozgrywek na Łotwie. - Chcąc pokazywać rozgrywki w telewizji i odpowiednio je promować, musimy mieć do czynienia z powtarzalnością. Weekendów żużlowych i tak nie mamy za wiele, dlatego co najmniej jedna transmisja z danej kolejki jest koniecznością - zaznaczył Krużyński.

Decyzje w sprawie dalszej współpracy Nice, TVP i GKSŻ mogą zapaść w listopadzie. Możliwe jednak, że strony te poczekają z umową do czasu rozstrzygnięć procesu licencyjnego.

Komentarze (25)
avatar
lunch
30.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale o co chodzi? Te rozgrywki już się stały kadłubowe, odkąd drużyna, która wygrała, nie awansowała, bo tak zdecydowały buce przy zielonym stoliku (a ściśle od czasu, gdy do awansu potrzebna je Czytaj całość
avatar
yes
29.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Nie chcemy kadłubowych rozgrywek" - kto chce??? Organizator rozgrywek oraz kluby nie mogą przewidzieć każdej sytuacji "czekającej" przez cały sezon.
Facet mówi, że chciałby ligi z Daugavpils -
Czytaj całość
avatar
GRYFM
29.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pytanie jest proste czy kluby są zadowolone ze współpracy z Nice. Transmisje w tv to reklama dla sponsorów w klubach ale przede wszystkim dla Nice i popularyzacja żużla. 3 ligi nie maja prawa b Czytaj całość
avatar
tomas68
29.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie wiem co ten gość widzi dobrego obecnie w tym dennym pseudo sporcie aby pakować się w tak nieprzewidywalny szajs. Nieprzewidywalność pod względem notorycznie zmieniających się zasad i prawid Czytaj całość
avatar
malin1976
29.10.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Można już w sumie dziś pomyśleć na dwoma ligami bo w 2016 roku Rawicza , Lublina , Gniezna , Ostrowa już raczej nie zobaczymy , Dauga wywalamy z ligi - zostaje 16 zespołów już po doliczeniu Czę Czytaj całość