- Tak naprawdę to pomysł mojego brata. Piter będzie występował w tym kombinezonie w przyszłorocznym cyklu Grand Prix. Ja natomiast założyłem go na ostatnią rundę SEC. Chcemy w ten sposób wspomóc kolegów z toru. Kevlary na pewno zostaną oddane na licytację, a zebrane pieniądze z akcji przeznaczymy na Darcy'ego Warda i Leigh Adamsa - zdradził Przemysław Pawlicki w rozmowie z leszczynskisport.pl.
W 4. finale SEC w Ostrowie "Shamek" wywalczył łącznie 10 punktów. W biegu finałowym zawodnik Fogo Unii Leszno przekroczył linię mety na ostatnim miejscu. - W sumie to otarłem się o zwycięstwo. W ostatnim biegu mogło wydarzyć się dosłownie wszystko. Szkoda, że tak wyszło. Popełniłem błąd przy doborze kolein, ponieważ miałem wziąć tę nieco głębszą. Zaryzykowałem z inną i to ryzyko mi się nie opłaciło - wytłumaczył.