Bieżący sezon układa się bardzo dobrze dla Krystiana Rempały. Młodzieżowiec PGE Stali Rzeszów w ligowych rozgrywkach legitymuje się średnią biegową 1,170. Rempała jeszcze lepiej spisuje się w lidze duńskiej, gdzie startuje w barwach Grindsted Speedway Klub. - Forma została ustabilizowana, ale były też małe wpadki. W kilku spotkaniach popełniliśmy błędy. Ale spokojnie. Najważniejsze, że Krystian cały czas się rozwija. O to nam chodzi. W tych trudnych biegach, w których czasem trzeba wygrać potrafi się zmobilizować. Psychika jest u niego mocna. Liczę na to, że w przyszłym sezonie Krystian będzie już podstawowym juniorem w kraju. Ostatnio został powołany do kadry młodzieżowej reprezentacji Polski. Dla mnie było to ogromną satysfakcją - przyznaje Jacek Rempała, ojciec żużlowca.
Choć przed PGE Stalą Rzeszów barażowy dwumecz o utrzymanie w PGE Ekstralidze z ŻKS Ostrovią Ostrów Wielkopolski, to coraz częściej mówi się o ruchach na rynku transferowym. Rempale wraz z końcem listopada wygasa kontrakt z Żurawiami. Teoretycznie rzeszowianie powinni mocno zabiegać o pozostawienie 17-latka w swoich szeregach, ponieważ odejście Rempały skutkowałoby tym, że w klubie zostałby tylko jeden zawodnik młodzieżowy - Grzegorz Bassara. Z pewnością dobrze rokującego wychowanka Stali Rzeszów będą chciały przygarnąć również inne kluby.
- Dlaczego Krystian miałby nie jeździć w Rzeszowie? Spędził tam trzy lata. Nie ukrywam, że pojawiły się już propozycje z innych klubów, ale na razie nie będę się wypowiadać na ten temat. Najpierw czekają nas rozmowy z działaczami z Rzeszowa i miejmy nadzieję, że wszystko skończy się po naszej myśli i Krystian będzie jeździł m.in. w Rzeszowie. Nic nie przekreśla tego, żeby Krystian nadal startował w Rzeszowie. To, w jakim klubie będzie jeździł rozstrzygnie się w najbliższym miesiącu - zaznacza ojciec żużlowca.
Jeśli Rempała miałby zmienić barwy klubowe, to najpoważniejszym kandydatem wydaje się na tą chwilę Unia Tarnów. Lokalny rywal klubu z Rzeszowa także cierpi na deficyt solidnych juniorów. Atutem Jaskółek w negocjacjach mogą być także dwie dodatkowe kwestie. Po pierwsze, w klubie z Tarnowa przez lata startowali wujkowie oraz sam ojciec zawodnika, którzy z czasem stali się ikonami klubu. Po drugie, to właśnie na torze w Tarnowie 17-letni zawodnik osiągnął swój najlepszy wynik w rozgrywkach PGE Ekstraligi. W sierpniowych derbach zdobył dla PGE Stali 12 punktów i był obok Grega Hancocka najskuteczniejszym jeźdźcem przyjezdnych. Sam zainteresowany ucina jednak wszelkie spekulacje - Na razie nic nie będę gadać. Po sezonie wybierze się tą opcję, która będzie najlepsza. Nigdy nie powiedziałem, że moje serce bije dla Tarnowa - dodaje utalentowany żużlowiec.
Ojciec zawodnika zaznacza, że wpływ na coraz lepsze występy syna ma duża liczba startów od początku sezonu. - W tym roku przejechaliśmy 61 imprez. To nie jest tak "hop-siup". Inni zawodnicy nie odjechali nawet połowy z tego. Dzięki temu jest jednak postęp i Krystian się rozwija. Od grudnia będziemy już szykować się na przyszły sezon - twierdzi Jacek Rempała. - W tym roku dużo pomaga nam firma Agro-Mix z Leszna. To był mój wieloletni sponsor, kiedy sam byłem zawodnikiem - zakończył były żużlowiec.