Warto było zainwestować w Krzysztofa Jabłońskiego - KSM Krosno vs. Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk (wypowiedzi)

KSM Krosno przegrało z Renault Zdunek Wybrzeżem Gdańsk w pierwszym meczu półfinałowym PLŻ 2. - Krzysztof Jabłoński bardzo nam pomógł. Warto było w niego zainwestować - powiedział trener gdańszczan.

Ireneusz Kwieciński (trener KSM Krosno): Nie sprostaliśmy zadaniu, podobnie jak w roku ubiegłym. Nie można myśleć o dobrym wyniku, jeśli w zawodach jedzie półtora zawodnika. Poza Tomkiem Chrzanowskim i momentami Marcinem Rempałą, w zasadzie nikt nie pokazał się z dobrej strony. Chcę za to pochwalić naszego młodzieżowca, Michała Gruchalskiego, bo pojechał w miarę dobrze.

Tomasz Chrzanowski (zawodnik KSM Krosno): Trudne zawody za nami. Pogoda próbowała pokrzyżować nam szyki. Praktycznie nic w motocyklach nie zmieniałem, w porównaniu z ustawieniami z treningów. W tym meczu trzeba było wygrać start i jechać do przodu, bo tor był wymagający dla każdego. Cieszę się z mojej końcówki sezonu, ale żałuję, że zawiedliśmy naszą publiczność. Rywale mieli w składzie Magnusa Zetterstroema, który pociągnął dla nich wynik.
[event_poll=56446]


Grzegorz Dzikowski (szkoleniowiec Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk)
: Jestem bardzo zadowolony, aczkolwiek przed meczem nie byliśmy pewni takiego zwycięstwa. Krzysztof Jabłoński bardzo nam pomógł. Na początku coś tam mu nie zagrało, ale szybko wprowadził korekty. To już doświadczony zawodnik. Warto było w niego zainwestować.

Dominik Kossakowski (junior Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk): Tor nie należał do najłatwiejszych. Jestem jeszcze młodym zawodnikiem i nie mam aż takiego doświadczenia, aby w takich warunkach czuć się na motocyklu bardzo pewnie. Ważne, że mecz jest wygrany. Mam takie szczęście, że kiedy prowadzę w biegu, to jest on za chwilę przerwany. W rewanżu wszystko jest możliwe. Nie mów hop, póki nie przeskoczysz.

Krzysztof Jabłoński (zawodnik Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk): Na początku miałem małe nieporozumienie z kolegą z drużyny, ale potem było już dobrze. Do każdego przeciwnika podchodzimy z respektem, nikt z nas po tej wygranej nie będzie bujał w obłokach.

Źródło artykułu: