Grigorij Łaguta: Nic złego Larsenowi nie zrobiłem

Grigorij Łaguta twierdzi, że wymagająca nawierzchnia w Rzeszowie nie była przyczyną porażki z PGE Stalą. - Myślę, że bardziej zaskoczyli nas gospodarze tego meczu - powiedział Rosjanin.

"Grisza" w stolicy Podkarpacia zdobył tylko sześć punktów, a jego KS Toruń przegrał z miejscowymi 40:49. Jak skomentował ten pojedynek? - To było bardzo fajne spotkanie. Na początku szło nam dobrze i wygrywaliśmy biegi. W jednym z wyścigów nie mógł nas wspomóc Paweł (Przedpełski). Sędzia wykluczył także Oskara (Fajfera) i jednego z zawodników gospodarzy. Później było już tylko gorzej i ostatecznie straciliśmy punkty - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl doświadczony żużlowiec.
[ad=rectangle]

Na drugim łuku wyścigu 15. Grigorij Łaguta bezpardonowo zaatakował Kenniego Larsena. Duńczyk upadł na tor, a z powtórki wykluczony został zawodnik gości. "Grisza" jest przekonany, że sędzia zawodów w tym przypadku podjął błędną decyzję. - Na 200 proc. nie było tam mojej winy. Larsen zaczął skakać na dziurach i nie zdążył skręcić w łuku. Nic złego mu nie zrobiłem. Nie doszło tam do kontaktu, zostawiłem mu sporo miejsca i on upadł po tym jak go wyprzedziłem - tłumaczył.

Czy przyjezdnych zaskoczył tor, na jakim przyszło im rywalizować? - Nie wiem do końca co nas bardziej zaskoczyło. Chyba raczej drużyna gospodarzy, bo tor dla wszystkich był taki sam - zakończył zeszłoroczny triumfator Memoriału Eugeniusza Nazimka.

Skrót meczu PGE Stal Rzeszów - KS Toruń

Źródło: PGE Ekstraliga/x-news

Komentarze (226)
avatar
ArtB
31.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Grisza dla mnie to pierwsza 10 tka jeżdżących dość bezpardonowo 
avatar
MotyF
31.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Powtórki powtórkami. Gomólski wygrał jeden bieg, mając "pomoc" taśmy i nikt nie płacze. Grisza to najemnik za dolary. Jeździłby w Rzeszowie - broniłbym go zapewne. Ale w Larsena wszedł za ostro Czytaj całość
avatar
Hanibal Lecter
30.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wasz efekt końcowy = wypad z PO hahaha 
avatar
Cysio
30.07.2015
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Wrzuć sobie w Google "wykładnia prawa", poczytaj i zrozumiesz że przepis to jedno, a jego obowiązująca wykładnia to drugie.
Zwłaszcza że przepis nie jest jasny, bo nie precyzuje pojęcia "stworz
Czytaj całość
avatar
obserwator pierwszy
30.07.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
to nie Grisza to nie Larsen jest problemem . Problem to Lis