Zbigniew Fiałkowski: GKM nie narobi w Ekstralidze długów

Zbigniew Fiałkowski przyznaje, że z wielkim entuzjazmem spogląda na obecne działania zarządu GKM-u Grudziądz. - Widzę jak prowadzony jest ten klub i jestem spokojny, że nie popadnie w długi - mówi.

W związku z jazdą w najwyższej klasie rozgrywek budżet GKM-u Grudziądz ma opiewać na co najmniej 5 milionów złotych. Klub ten uchodzi od dłuższego czasu za wiarygodnego partnera i jak zapewnia Zbigniew Fiałkowski, nie ma obaw, że po zakontraktowaniu takich gwiazd jak Tomasz Gollob, czy Artiom Łaguta wpadnie w długi. - Gdy byłem prezesem GTŻ-u Grudziądz naszym celem była stabilność finansowa i wypłacalność w stosunku do zawodników. Zapewniam, że Arkadiusz Tuszkowski stara się prowadzić klub idąc tą samą drogą. My, w przeciwieństwie do obecnego zarządu GKM-u, nie braliśmy zawodników z najwyższej półki, ale nie uważamy, by teraz popełniano błąd, pozyskując Łagutę czy Tomasza Golloba. Widzę jak prowadzony jest ten klub i jestem spokojny, że nie popadnie w długi z powodu jazdy w Ekstralidze. Budżet w dziewięćdziesięciu paru procentach jest już zamknięty i sytuacja nie różni się w tym względzie od tej z lat ubiegłych. W przypadku, gdy na meczach będzie dopisywać frekwencja, zyski będą poza tym jeszcze większe niż przy planowaniu budżetu zakładano. Wiele zależy jednak od wyniku sportowego - ocenił były prezes GTŻ-u Grudziądz.
[ad=rectangle]
Zdaniem Zbigniewa Fiałkowskiego, GKM ma duże szanse na utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywek. - Uważam, że w Grudziądzu udało się stworzyć ciekawy skład z perspektywicznymi zawodnikami i wsparciem doświadczonego Tomka Golloba. Dobrze, że klub nie podchodzi do sezonu z górnolotnymi celami, a utrzymanie, o którym głównie się mówi, jest jak najbardziej możliwe - stwierdził.

Niedzielne spotkanie z MONEYmakesMONEY.pl Stalą Gorzów będzie także emocjonalnym przeżyciem dla samego Zbigniewa Fiałkowskiego. - Uważam, że swoją pracą na przestrzeni trzynastu ostatnich lat ten klub zasłużył na to, by pojechać w Ekstralidze. Oczywiście najlepiej byłoby wywalczyć ten awans na torze, ale skoro wytworzyła się taka, a nie inna sytuacja, GKM przystąpił do konkursu i wygrał miejsce w najwyższej klasie rozgrywek. Jako były prezes GTŻ-u nie podchodzę do tego obojętnie i podobnie jak wszyscy związani z grudziądzkim klubem, wyczekuję meczu w nadchodzą niedzielę - podsumował Zbigniew Fiałkowski.

Komentarze (48)
avatar
sympatyk żu-żla
26.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze słyszeć na temat stabilności finansowej klubu,Zawodnicy jacy jadą w klubie z górnej półki nie wszyscy spełnią oczekiwania klubu i fanów,P,Fiałkowski o jakich zawodnikach jest mowa pan si Czytaj całość
avatar
RECON_1
26.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kazdy klub ma mniejsze czy wieksze dlugi, wiec poczekajmy z takimi oipniami na koniec sezonu, sporo od stanu klubowej kasy bedzie zalezalal postawa GKM na wlasnym torze bo to przleozy sie na do Czytaj całość
avatar
yes
26.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ten mecz będzie okazją do pokazania w nowym towarzystwie siły przez Grudziądz.
A sprawa pieniędzy wyjdzie również na końcu sezonu. 
avatar
malin1976
26.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale Stones bramę jeb...ął . Sorry , nie to forum hehe . Jest szansa na pierwszą dziesiątkę w lidze dla Evertonu !!! 
avatar
malin1976
26.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Budżet już praktycznie gotowy . Milion od kibiców przy 5 tysiącach na stadionie a może być dużo lepiej bo przy 7 tysiącach na mecz to już 1,5 bani . 2,5 melona od właściciela i głównego sponsor Czytaj całość