Ekstraliga zmierza w dobrą stronę - rozmowa z Ireneuszem Igielskim, dyrektorem Fogo Unii Leszno

Można dostrzec niepisany podział na drużyny walczące o play-offy i te, których celem będzie walka w drugiej czwórce - zauważa Ireneusz Igielski. Jak przyznaje, do nowego sezonu podchodzi z optymizmem.

Michał Wachowski: Przed leszczyńskim klubem pracowity marzec. Rozegrane zostaną pierwsze treningi, mecze sparingowe a także finał MPPK. Jak wyglądają obecnie same przygotowania?

Ireneusz Igielski: W zasadzie czekamy już tylko na weryfikację toru i samego stadionu. Wszystkie inne prace, związane chociażby z montażem dmuchanej bandy zostały wykonane. Tak jak co roku staramy się dosyć solidnie przepracować pierwsze tygodnie po zimie aby do pierwszych treningów i meczów wszystko zostało odpowiednio przygotowane.
[ad=rectangle]
Kiedy zawodnicy Fogo Unii spotkają się w pełnym składzie? Trener Jankowski zapowiedział, że wszyscy będą uczestniczyli w sparingach.

- Tak rzeczywiście będzie. Zjawią się w Lesznie w komplecie właśnie przed pierwszymi sparingami z rybnickim klubem. Nie planujemy wcześniej żadnego zgrupowania bo uważamy, że wspólne zmagania na torze, jakie planujemy na drugą połowę marca w zupełności nam wystarczą.

Czy klub pracuje nad pozyskaniem kolejnych sponsorów? W poprzedniej rozmowie podkreślał pan, że zainteresowanie ze strony lokalnych firm jest rzeczywiście dostrzegalne.

- Potwierdzam to, co wcześniej powiedziałem. Od paru firm, które były z nami przez ostatnich parę sezonów otrzymaliśmy jeszcze większe wsparcie niż
w latach ubiegłych. W międzyczasie prowadzimy też rozmowy z innymi sponsorami i przygotowujemy z nimi umowy. Pracy jest rzeczywiście dużo, ale wszystko przebiega w jak najlepszym porządku. Do nowego sezonu Ekstraligi już teraz jesteśmy tak naprawdę gotowi.

Czy ze sprzedaży karnetów także są państwo zadowoleni?

- W porównaniu do ubiegłego roku notujemy wzrost sprzedaży i napawa nas to optymizmem. Tym bardziej, że przed nami jeszcze jeden miesiąc sprzedaży. Ostatnim razem dużo karnetów udało nam się sprzedać właśnie w marcu
i liczymy, że ta tendencja zostanie podtrzymana. Być może będziemy mogli mówić w tym roku o rekordowej sprzedaży.

W środowisku żużlowym mówi się o tym, iż Ekstraliga może podzielić się w tym roku na dwie czwórki. Czy pan także podziela to zdanie?

- Analizując składy drużyn przed sezonem faktycznie można chylić się ku takiemu stwierdzeniu. Życie wielokrotnie pokazywało jednak, że papier przyjmie wszystko. To, że skład jakiejś drużyny prezentuje się naprawdę dobrze nie gwarantuje wcale wyniku i sukcesu w trakcie sezonu. Na pierwszy rzut oka można dostrzec niepisany podział na drużyny walczące o play-offy i te, których celem będzie walka w drugiej czwórce. Musimy jednak poczekać, by przekonać się, czy rzeczywiście będzie tak na torze.

- Być może będziemy mogli mówić w tym roku o rekordowej sprzedaży karnetów - przyznaje Igielski
- Być może będziemy mogli mówić w tym roku o rekordowej sprzedaży karnetów - przyznaje Igielski

Wiele wskazuje na to, że rozgrywki Ekstraligi nie będą posiadać w tym roku zespołu, który znacząco odstawałby od pozostałych. Czy dla Unii Leszno to dobra wiadomość?

- Myślę, że jest to dobra wiadomość nie tylko dla Unii, ale dla całej Ekstraligi. Wpływa to na pewno korzystnie na wizerunek całych rozgrywek. Pamiętamy przecież sezony gdy jeden, a nawet dwa zespoły zwłaszcza pod względem sportowym wyraźnie odstawały. Nie było to ani dla nas, ani dla innych klubów komfortowe.

Umowa z telewizją i podpisany przed paroma dniami kontrakt Ekstraligi
z nowym sponsorem tytularnym to kroki we właściwym kierunku?

Oczywiście, że tak. Trzeba przyznać, że działania przeprowadzane przez Zarząd Ekstraligi wyglądają naprawdę dobrze. Z nowej umowy z telewizją, a także sponsorem tytularnym należy po prostu się cieszyć. Pozwoli nam to w jeszcze większym stopniu pracować nad wizerunkiem całego sportu żużlowego.

Rozmawiał Michał Wachowski

Źródło artykułu: