Z powodu organizowanych przez Wrocław zmagań World Games Stadion Olimpijski został poddany remontowi, który potrwa do wiosny 2017 roku. Najpoważniejsze prace, które uniemożliwią rozgrywanie meczów rozpoczną się natomiast od 1 lipca. Betard Sparta uzyskała zgodę żużlowej centrali, by do tego czasu odbyć wszystkie spotkania rundy zasadniczej ENEA Ekstraligi na własnym torze.
[ad=rectangle]
Jak przyznaje trener Piotr Baron, stawia to jego drużynę w dość nietypowym położeniu. Chcąc osiągnąć dobry wynik w lidze, Betard Sparta nie będzie mogła zanotować falstartu nowego sezonu. - Takiej sytuacji wcześniej nie mieliśmy, ale cieszymy się, że ktoś poszedł nam na rękę i mimo prac na stadionie będziemy mogli odjechać mecze u siebie. Siedem pierwszych spotkań we Wrocławiu oznacza jedno: nie będziemy mogli popełnić żadnego błędu w naszych przygotowaniach do rozgrywek - powiedział Piotr Baron.
Betard Sparta chciałaby wobec tego uzyskać bezpieczną przewagę nad resztą stawki już w pierwszych meczach sezonu. Wrocławianie mają bowiem świadomość, że będzie im trudno wygrywać w drugiej części rozgrywek, gdy przyjdzie im startować jedynie na wyjazdach. - Musimy być już od pierwszego spotkania perfekcyjnie przygotowani i trafić z formą zawodników dokładnie na wiosnę przyszłego roku. Takie są nasze założenia i recepta na dobry wynik w najbliższym sezonie. Postaramy się wygrać jak najwięcej meczów u siebie - wyjaśnił szkoleniowiec.
Nietypowy terminarz Betardu Sparty nie zmieni jednak w diametralny sposób przygotowań zespołu do nowego sezonu. Zawodnicy rozpoczęli w tym tygodniu wspólne treningi. - Zmiany będą, ale nie nazwałbym ich dużymi. Ruszamy właśnie z pracami i chcemy 10 czy 15 marca być w pełni gotowi. Wtedy zostanie nam jeszcze paręnaście dni na jazdę, nim na dobre rozpocznie się liga - podsumował Baron.
Betard Sparta rozegra siedem pierwszych meczów we Wrocławiu. Jak wpłynie to na drużynę? 
RZESZÓW I GRUDZIĄDZ A
RESZTA TO PIKUSIE!!!!
JAK WYGRAMY WSZYSTKO U NAS
TO JESTEŚMY WIELCY!!!!!!
SPARTA WROCŁAW!