Witold Skrzydlewski: Rybnik i Ostrów mają składy na awans

Witold Skrzydlewski nie ma wątpliwości, że zespoły z Rybnika i Ostrowa mogą odstawać od reszty stawki. - Mają składy na awans, ale w sporcie różnie bywa - stwierdził prezes Orła.

Orzeł Łódź skład na nadchodzący sezon buduje bez pośpiechu, ale uważnie śledzi doniesienia z rynku transferowego. - Na pewno widać, że ostro działają kluby z Rybnika i Ostrowa. To są składy na awans do Ekstraligi. Czas pokaże, czy będziemy mieć z nimi w ogóle szanse. To jest tylko sport i same mocne nazwiska nie jadą. W tym roku u nas wystrzeliło dwóch mniej znanych zawodników, a nikt nie przypuszczał, że tak się stanie - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Witold Skrzydlewski.
[ad=rectangle]
Orzeł Łódź był w minionym sezonie największą rewelacją Nice PLŻ. Na kolejny rok nie buduje jednak składu, który będzie składać się z wielkich nazwisk. - Można mówić, że Rybnik i Ostrów z takimi składami poradziliby sobie w Ekstralidze. Najpierw jednak niech tam awansują. Ja nie mam wątpliwości, że pierwsza liga będzie jeszcze ciekawsza. Zastanawiam się tylko ciągle, kto w niej ostatecznie pojedzie - stwierdził prezes łódzkiego klubu.

Rywalizacja w pierwszej lidze może toczyć się pod dyktando dwóch drużyn. Prezes Orła uważa jednak, że silne składy zdoła zbudować jeszcze więcej ekip. - Zbroją się mocno dwie drużyny i to widać. Szczerze mówiąc, to nie do końca wiem, co dzieje się u pozostałych. Dla mnie zagadką jest Bydgoszcz, ale oni na pewno nie będą chcieli być chłopcem do bicia. Naszym sukcesem będzie miejsce w pierwszej czwórce. O to będziemy się po raz kolejny starać - dodał na zakończenie Skrzydlewski.

Źródło artykułu: