Ostatnio tarnowski "Super Express" przekazał, że "w postępowaniu na modernizację toru żużlowego w Tarnowie nie złożono żadnej oferty, dlatego miasto musiało je unieważnić". Te informacje mogły zaniepokoić kibiców Autona Unii Tarnów.
Co jednak najistotniejsze, fiasko nie oznacza, że prac remontowych nie będzie. - Obecnie zapraszamy wykonawców, z którymi będziemy negocjować zamówienie w trybie wolnej ręki - podkreślił w rozmowie z WP SportoweFakty Wiktor Bochenek, który jest osobą odpowiedzialną za kontakt z mediami z ramienia kancelarii prezydenta Tarnowa.
Jednocześnie zapewnił, że "prace zostaną przeprowadzone w momencie wyłonienia wykonawcy".
ZOBACZ WIDEO: Wytypował kolejność PGE Ekstraligi. To nie Motor będzie mistrzem Polski
Bochenek odniósł się również do słów prezesa Unii Tarnów Kamila Górala. Mówił on nam, że "teraz klub będzie angażował swoich wieloletnich sponsorów, którzy na pewno pomogą" (czytaj więcej >>>).
- Zasada wyłaniania wykonawcy będzie wynikała z zasad zamówień z wolnej ręki. Jeśli wieloletni sponsorzy będą chcieli się zaangażować, powinni zgłosić ofertę, ale w przypadku napływu kolejnych ofert będą brane pod uwagę czynniki takie jak cena czy doświadczenie. Jednocześnie jesteśmy w stałych kontaktach z klubem - oznajmił Bochenek.
Współpracownik prezydenta Tarnowa zapewnił również, że będą czynione starania, by remont stadionu rozpoczął się "jak najszybciej" po wyłonieniu wykonawcy.
- Jesteśmy w stałym kontakcie z władzami ligi - podsumował.