Wychowankowie mogą skorzystać na sytuacji Wybrzeża

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Gdańszczanie nie ukrywają, że chcieliby w kolejnym sezonie zgłosić Stowarzyszenie GKŻ Wybrzeże do PLŻ 2. W składzie drużyny miałoby się znaleźć miejsce dla jej wychowanków.

Aureliusz Bieliński to najmłodszy wychowanek Wybrzeża Gdańsk, który w minionym sezonie wystartował w ENEA Ekstralidze. Czy nieoczekiwany debiut w najlepszej lidze świata w czymś mu pomógł? - Myślę, że tak. Mecz ligowy różni się dużo od zawodów juniorskich. Była to dla mnie wielka sprawa. Odjechałem dwa mecze z wielkimi klubami, mającymi w składzie świetnych zawodników. Stałem pod taśmą z tegorocznym mistrzem świata. W Toruniu na mecz przyszła ogromna publiczność. Nigdy nie jeździłem przed tyloma widzami, co było dla mnie przeżyciem - wspomniał 17-latek. [ad=rectangle]

Sytuacja klubów z Gdańska i z Częstochowy jest powszechnie znana. Wychowankowie Wybrzeża starają się jednak nie zaprzątać sobie tym głowy. - To indywidualna sprawa każdego z nas. Każdy jest inny i inaczej odnosi się do całej sytuacji. Co ma być to będzie - zauważył Bieliński, który starał się w ostatnim czasie sam utrzymywać formę fizyczną. - Na razie każdy trenował indywidualnie, ale właśnie ruszają treningi zespołowe. Będzie z nami pracował Andrzej Hulko. Każdy z nas będzie musiał zapłacić za te zajęcia, ale zdajemy sobie sprawę, że trzeba w siebie inwestować, by były efekty - przyznał junior gdańskiego klubu. Ze względu na problemy gdańskiego klubu, jego wychowankowie mogą być ważnymi postaciami w kolejnym sezonie. - PLŻ 2 to szansa na większą liczbę startów, ale sama jazda to nie wszystko. Potrzebne jest też zabezpieczenie sprzętu - przypomniał Aureliusz Bieliński.

Źródło artykułu: