O ósmym miejscu w Enea Ekstralidze zadecyduje... konkurs ofert!

Po decyzji Prezydium Zarządu PZM konieczne stało się uzupełnienie składu Enea Ekstraligi na sezon 2015. Kto wygra konkurs ofert, który ogłosi PZM?

KantorOnline Viperprint Włókniarz Częstochowa i Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk zostały pozbawione licencji. Oświadczenie Prezydium jest jednoznaczne i kluby nie mają możliwości odwołania się od tej decyzji. Oznacza to, że w sezonie 2015 zespoły z tych miast będą mogły wystartować w rozgrywkach Polskiej 2. Ligi Żużlowej, ale pod warunkiem, że będą to stowarzyszenia, które jak wiemy już funkcjonują w obu ośrodkach.

W świetle pozbawienia tych drużyn licencji, konieczne stało się uzupełnienie składu ENEA Ekstraligi. Paragraf 16, artykuł 2, Regulaminu Licencyjnego stanowi, że:

Ustala się następującą kolejność uzupełnienia składu drużynowego Ekstraligi Żużlowej w przypadku, gdy Licencji na kolejny sezon nie otrzyma Klub startujący w Ekstralidze Żużlowej w sezonie poprzednim:
1) w zależności od aktualnego regulaminu rozgrywek: drużyna EŻ przegrana w barażu, albo drużyna, która spadła z Ekstraligi Żużlowej,
2) możliwość przyznania miejsca dowolnemu Klubowi na zasadzie dzikiej karty po przeprowadzeniu konkursu.


Baraż o miejsce w Enea Ekstralidze został odwołany. Orzeł Łódź nie spełnia wymogów licencyjnych, a zespół który spadł, czyli Wybrzeże, również zostało pozbawione licencji. Zostanie zatem ogłoszony konkurs ofert na dziką kartę. Jedynym zespołem, którego można upatrywać wśród kandydatów do uzupełnienia Ekstraligi, jest GKM Grudziądz. Ten zespół do końca walczył o awans do elity. Nie udało się i nie jest pewne, czy skorzysta z możliwości wzięcia udziału w konkursie. - Rozmawiamy czysto teoretycznie, bo musimy dostać oficjalną informację w tej sprawie. Teoretycznie jesteśmy przygotowani na start w Ekstralidze, ale nie wiem, jaka będzie decyzja. Jednego jestem pewien - na pewno nigdy nie podpiszę wirtualnego kontraktu, ani nie doprowadzę do sytuacji, że klub zostanie zadłużony - powiedział prezes GKM, Arkadiusz Tuszkowski.

Gdyby GKM nie zdecydował się na udział w konkursie, to prawdopodobnie Enea Ekstraliga w przyszłym sezonie będzie liczyła siedem zespołów. Trudno bowiem wśród pozostałych drużyn upatrywać podmiotu, który organizacyjnie i finansowo był przygotowany na jazdę w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Źródło artykułu: