29 
Orły i Koziołki nie miały w tym sezonie mocarstwowych ambicji - działacze zapowiadali, że interesuje ich przede wszystkim spokojne utrzymanie. Bardzo blisko realizacji tego celu są czerwono-czarni, którzy po świetnym starcie rozgrywek nadal plasują się w czołówce tabeli. Zawodnikom Dariusz Śledzia wystarczą wygrane na własnym torze, aby nie oglądać się na rywali i zapewnić sobie udział w play-off. Gorzej sytuacji wygląda w przypadku podopiecznych Mariana Wardzały. Po ostatniej domowej porażce z Orłem Łódź lublinianie "okupują" ostatnie miejsce w Nice PLŻ i są poważnie zagrożeni spadkiem.
[ad=rectangle]
- Nie mam lekarstwa na to, aby drużyna jechała lepiej. Jest mi bardzo przykro, ale niestety tak jest - mówił po ostatnim meczu trener Wardzała. Doświadczony szkoleniowiec musi szybko znaleźć receptę na słabą postawę swojego zespołu. W poprzedniej kolejce jedynie Davey Watt i Robert Miśkowiak byli w stanie wygrywać biegi. O ich postawę w niedzielę można być spokojnym. Szczególnie Australijczyk ma sporo do udowodnienia w Gnieźnie. Gorzej sytuacja wygląda w przypadku pozostałych seniorów. Być może kolejną szansę otrzyma Mariusz Franków, jednak Polak narzeka na sytuację sprzętową. W odwodzie pozostaje Andriej Kudriaszow. Pewni występu mogą być Dawid Lampart i Cameron Woodward, jednak obaj prezentują bardzo nierówną formę. Za sukces będzie trzeba uznać każdy punkt wywalczony przez lubelskich juniorów, bowiem stanowią oni jedną z najsłabszych par młodzieżowych w lidze.
Dobrego powrotu do ścigania po wakacyjnej przerwie nie zaliczyli również gnieźnianie. Carbon Start wyraźnie uległ na wyjeździe Łotyszom z Daugavpils. Czerwono-czarni byli jednak osłabieni brakiem Jonasa Davidssona, który powrócił już do ścigania i w niedzielę wesprze kolegów. Szwed, obok Bjarne Pedersena, jest w domowych spotkaniach najjaśniejszym punktem swojego zespołu i nie inaczej powinno być i tym razem. Dobrym występem w Daugavpils wysoką formę zasygnalizował Wadim Tarasienko, który po raz ostatni gnieźnieńskiej publiczności zaprezentował się 8 czerwca. Przebojowy Rosjanin uporał się już w kontuzją i teraz będzie prowadzonym parę.
- Dla nas najważniejsze będą spotkania na naszym torze i na tym musimy się skupić - twierdzi trener Śledź. Zawodnicy Carbonu Startu są mocno zmotywowani przed niedzielnym meczem. Tym razem jako zawodnicy drugiej linii wystąpią Damian Adamczak i Adrian Gomólski. "Adik" nieco słabiej wypadł na Łotwie i teraz będzie chciał się zrehabilitować. Adamczak z kolei, po bardzo udanym początku, nieco "spuścił z tonu". W niedzielę będzie mieć doskonałą okazję, aby przełamać w końcu barierę 10 punktów.
Zdecydowanym faworytem meczu są gospodarze - szczególnie, że wygrali spotkanie w Lublinie. Co prawda w meczach wyjazdowych wiodło im się ostatnio różnie, jednak na torze w Gnieźnie nie znaleźli oni jeszcze pogromcy. Nie oznacza to jednak, że w niedzielę zabraknie emocji. Goście muszą "szukać" punktów gdzie się da, więc motywacji z pewnością im nie zabraknie. Kawałek dobrego speedwaya powinny przynieść chociażby pojedynki miejscowych z Wattem i Miśkowiakiem, zwykle dobrze dysponowanych przy W25.
Awizowane składy:
KMŻ Lublin
1. Davey Watt
2. Cameron Woodward
3. Robert Miśkowiak
4. Mariusz Franków
5. Dawid Lampart
6. Arkadiusz Madej
Carbon Start Gniezno
9. Wadim Tarasienko
10. Adrian Gomólski
11. Jonas Davidsson
12. Damian Adamczak
13. Bjarne Pedersen
14.
15. Adrian Gała
Początek meczu: 18:00
Sędzia: Marek Wojaczek
Komisarz toru: Paweł Stangret
Ceny biletów:
39 zł - trybuna główna
29 zł - normalny
19 zł - ulgowy (kobiety, seniorzy powyżej 65. roku życia oraz studenci i uczniowie do 26. roku życia)
8 zł - program zawodów (nie uprawnia do wstępu)
Uczniowie gimnazjów, szkół podstawowych oraz młodsze dzieci na stadion wchodzą za darmo.
Zamów relację z meczu Carbon Start Gniezno - KMŻ Lublin
Wyślij SMS o treści ZUZEL GNIEZNO na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.
Przewidywana pogoda na niedzielę (za twojapogoda.pl):
Temperatura: 31 °C
Wiatr: 7 km/h
Deszcz: 0.0 mm
Ciśnienie: 1012 hPa
Ostatni raz na torze w Gnieźnie oba zespoły spotkały się 19 września 2012 roku. Gospodarze wygrali wówczas 51:39, gwarantując sobie tym samym awans do Enea Ekstraligi. Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Pedersen, który tego dnia nie znalazł pogromcy. 10 "oczek" i bonus wywalczył broniący barw gości Miśkowiak.
Kto wygra mecz? 
Rozwiń odpowiedzi (1) 
