Kacper Gomólski: Tor w Lesznie bardzo nam odpowiadał

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę Grupa Azoty Unia Tarnów nadspodziewanie łatwo pokonała w Lesznie miejscową Fogo Unię 52:38. Jaskółki na leszczyńskim owalu czuły się znakomicie.

W tym artykule dowiesz się o:

Podopieczni Marka Cieślaka w niedzielę odnieśli aż 11 indywidualnych zwycięstw. Statystyka ta pokazuje, że przygotowany przez leszczynian tor nie sprawiał żużlowcom Grupy Azoty Unii Tarnów żadnych problemów. - Każdy z nas wie, że leszczynianie są bardzo mocni na swoim torze. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Byki mają świetny skład. Podczas niedzielnego meczu tor był całkowicie inny niż każdy z nas się spodziewał. Stawialiśmy na przyczepną nawierzchnię, a było bardzo twardo. Tylko start był bardziej odmoczony. Tor bardzo nam odpowiadał - skomentował Kacper Gomólski na łamach sport.elka.pl.

[ad=rectangle]

"Ginger" w spotkaniu przeciwko Fogo Unii zanotował świetny występ. Młodzieżowiec tarnowskiej ekipy zdobył dziewięć punktów i dwa bonusy, tylko raz przyjeżdżając do mety za plecami rywala. Liderem Jaskółek był niespodziewanie Krzysztof Buczkowski - autor 11 oczek i dwóch bonusów. - Mój indywidualny występ był bardzo udany, ale trzeba zauważyć, że świetnie pojechał też Krzysztof Buczkowski. On coś pozmieniał ze sprzętem. W niedzielę jechał po raz pierwszy na nowym silniku i był bardzo szybki. Oby tak było dalej. Problem z motocyklami ma jeszcze Artiom Łaguta, ale w Tarnowie i tak jest bardzo szybki - dodał Kacper Gomólski.

źródło: sport.elka.pl

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: