Po słabym starcie Patryk Karczmarz gonił Rafała Konopkę i swój cel osiągnął na trzecim okrążeniu na pierwszym łuku. Zawodnik Orła Łódź popełnił błąd, za mocno wykontrowując motocykl. Na prostej jednak próbował odbić pozycję i motocykle obu jeźdźców sczepiły się ze sobą. Młodzi żużlowcy z impetem uderzyli w bandę. Po żużlowca Victorii Piła wyjechała karetka, a Konopka zszedł z toru o własnych siłach. Karczmarza trzeba było wyciągać spod bandy, która mocno ucierpiała i wymagała wymiany. Warto też zauważyć, że pierwszy w "dmuchawca" wpadł Konopka, a banda prawdopodobnie się podniosła i wtedy wjechał w nią wychowanek Stali. Z informacji na gorąco od Łukasza Cyrana dowiedzieliśmy się, że Patryk był przytomny i nie wyglądało to aż tak źle. Winnym tego karambolu uznano zawodnika z Łodzi.
Banda została już wymieniona i zawody są kontynuowane. W powtórce pojechał tylko Michał Piosicki, a Patryk Karczmarz nie jedzie dalej i został odwieziony do szpitala. Również Rafał Konopka nie bierze już udziału w rywalizacji, gdyż nie ma sprzętu.