Wojciech Stępniewski dla SportoweFakty.pl: Komisja zdaje sobie sprawę z wagi decyzji

Żużlowe środowisko z niecierpliwością wyczekuje rozpatrzenia sprawy Unibaksu. - Nie spodziewam się orzeczenia na pierwszym posiedzeniu Komisji - wyjaśnił prezes Ekstraligi, Wojciech Stępniewski.

Zamieszanie związane z walkowerem w finale nie wpływa dobrze na wizerunek rozgrywek. Wojciech Stępniewski, zapytany o to, czy całe zdarzenie może odbić się na relacjach ze sponsorami, odparł: - O żużlu było głośno w mediach w - delikatnie rzecz ujmując - nie za dobrym świetle. Jednak krytyka skupiła się głównie na postępowaniu klubu z Torunia. Na pewno takie wydarzenie nie buduje wizerunku żużla jako dyscypliny, na co pracuje pamiętajmy nie tylko ENEA Ekstraliga i kluby ekstraligowe, ale też całe środowisko w niższych klasach rozgrywkowych.

Jak podkreśla Wojciech Stępniewski, wszystkim stronom zależy na jak najszybszym werdykcie w sprawie Unibaksu Toruń. - Komisja będzie działać sprawnie i bez zbędnej zwłoki. Ma na rozpatrzenie sprawy 30 dni, jednak nie spodziewam się orzeczenia na pierwszym posiedzeniu. Komisja działa niezależnie i zdaje sobie sprawę z wagi decyzji, jaką będzie podejmować - powiedział w rozmowie z naszym portalem.

Zarówno kibice, jak i dziennikarze mogą zastanawiać się nad tym, czy nie powtórzy się sytuacja sprzed kilku tygodni. Trybunał Związku, który rozpatrywał sprawę Fogo Unii Leszno i PGE Marmy Rzeszów, zmienił wówczas werdykt Komisji Orzekającej Ligi. - Trybunał związku działa niezależnie, podobnie jak Komisja Orzekająca Ligi. Dwie instytucje mogą mieć różne spojrzenia na tą samą sprawę. Z naszej strony przeprowadzimy postępowanie sprawnie. Jaka będzie droga sprawy w Trybunale Związku, nie potrafię powiedzieć - wyjaśnił Stępniewski.

Sternicy Stelmet Falubazu Zielona Góra i Dospel Włókniarza Częstochowa zapowiedzieli, iż zorganizują mecz towarzyski, mający być finałem fair-play kończącego się sezonu. - Kibice Falubazu mają niedosyt, gdyż nie mogli zobaczyć swoich bohaterów w akcji. Ten mecz pozwoli Falubazowi pożegnać się po sportowemu ze swoimi kibicami. Będzie to także sygnał, iż nie ma przyzwolenia dla niesportowych zachowań, a żużel ma nadal wielką i wierną grupę fanów, która pozostanie z tym sportem na dobre i na złe - podsumował prezes Ekstraligi.

Decyzji Komisji nie należy spodziewać się w sobotę, kiedy odbędzie się jej pierwsze posiedzenie. Wiadomo, że w pierwszej kolejności planowane jest przesłuchanie zawodników, sztabu szkoleniowego i prezesa Unibaksu. Kolejne osoby - jeśli zajdzie taka potrzeba - zostaną powołane po tych przesłuchaniach.

- Komisja działa niezależnie i zdaje sobie sprawę z wagi decyzji, jaką będzie podejmować - uważa Stępniewski
- Komisja działa niezależnie i zdaje sobie sprawę z wagi decyzji, jaką będzie podejmować - uważa Stępniewski

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: