Marynarka prezesa Mrozka poszła z dymem - relacja z meczu ŻKS ROW Rybnik - KSM Krosno

ŻKS ROW Rybnik rozgromił KSM Krosno 65:25. Wysokie zwycięstwo było zwieńczeniem sezonu przy Gliwickiej 72 i oficjalnym awansem do I ligi.

Do niedzielnego spotkania ŻKS ROW Rybnik podchodził z pewnym tytułem Drużynowego Mistrza II Ligi. Zanim zawodnicy wyjechali na tor, prezes gospodarzy Krzysztof Mrozek odebrał od przedstawiciela PZM ważny dla całej drużyny puchar.

Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu, nowi działacze rybnickiego klubu mówili o planach na ten rok. Były nimi awans na zaplecze Enea Ekstraligi oraz odbudowanie dobrego wizerunku drużyny wśród kibiców. Władze ŻKS ROW mogą więc śmiało mówić o sportowym sukcesie.

Starcie z KSM Krosno było walką o przysłowiową pietruszkę. Jakkolwiek nie zakończyłoby się to spotkanie, wynik nie wpłynąłby na układ tabeli. Rybniczanie pewny awans wywalczyli, zdobywając punkt bonusowy w Opolu. Krośnianie natomiast zajmowali czwarte miejsce i nawet wysoka wygrana nie pomogłaby im ulokować się na wyższej pozycji.

W składzie gospodarzy zabrakło lidera z Rosji. Młody Ilja Czałow został zastąpiony przez Marcela Kajzera. Ekipa z Krosna na Śląsk przyjechała w krajowym zestawieniu. Za awizowanego wcześniej Mariusza Fierleja pojechał Dawid Lampart. Były zawodnik rybnickiego klubu żużlowego wciąż odczuwa skutki wypadku sprzed tygodnia, jednak wspierał kolegów z drużyny w parku maszyn.

Warto wspomnieć, że ostatnie spotkanie obu drużyna na obiekcie przy ulicy Gliwickiej zakończyło się właściwie po ośmiu biegach. Po tym czasie, goście z Podkarpacia odmówili dalszej jazdy skarżąc się na zły, a zarazem niebezpieczny stan toru. Żużlowcy tłumaczyli się także poodnawianiem kontuzji. Tym razem wiceprezes Wojciech Zych nie narzekał. - Tor na pewno był lepszy. Ostatnio mówiłem, że gospodarze muszą coś z tym zrobić i widać, że postarali się, dołożyli wiele starań i pracy. Efekty widać - powiedział Zych.

Nie da się ukryć, iż emocji nie było zbyt wiele. Większość wyścigów kończyło się na korzyść jeźdźców z Rybnika. Biegowe zwycięstwo goście zanotowali zaledwie raz. Wówczas Ronnie Jamroży w parze z Adrianem Szewczykowskim triumfowali 4:2 z parą Chromik - Kajzer.

Na laury z pewnością zasługuje wspomniany Ronnie Jamroży. Doskonale znany w Rybniku zawodnik zakończył zawody z jedenastoma oczkami na koncie, będąc najskuteczniejszym żużlowcem KSM. Wyścigi z jego udziałem były istnym widowiskiem, na tle pozostałych gonitw. Przyzwoicie na rybnickim torze spisał się także Łukasz Kret. Mimo tego, że zdobył sześć punktów, w każdym ze swoich występów nawiązywał walkę z rywalami.

Spotkanie zakończyło się różnicą czterdziestu punktów. Miejscowi zawodnicy walczyli do ostatniego okrążenia, mimo pewnego awansu. Drużyna gości postanowiła pojechać w krajowym zestawieniu, jednak prezes rybnickiego klubu wolał efektownie zakończyć sezon. - Trzeba uszanować kibiców i odjechać te zawody. Zawodnicy jechali do końca, nie było żadnych taktycznych zmian. Żużlowcy jeździli i zdobywali punkty przez cały sezon, to nie można im tego odebrać w ostatnich zawodach - powiedział Krzysztof Mrozek.

Żużlowej tradycji stało się zadość. Tuż po zakończeniu ostatniego biegu spłonęła marynarka prezesa Mrozka. Kibice jeszcze długo w towarzystwie przedstawicieli klubu świętowali awans na koronie stadionie MOSiR.

ŻKS ROW Rybnik wywalczył awans do I ligi!
ŻKS ROW Rybnik wywalczył awans do I ligi!

Punktacja:
KSM Krosno - 25:

1. Dawid Lampart - 0 (0,d,-,-,-)
2. Łukasz Kret - 6 (1,1,2,0,2)
3. Ronnie Jamroży - 11 (3,3,3,2,-)
4. Adrian Szewczykowski - 2 (1,0,0,1,d)
5. Kamil Fleger - 0 (0,0,-,0)
6. Mateusz Wieczorek - 3 (1,1,0,1,w,0)
7. Grzegorz Bassara - 3 (0,1,d,1,1)

ŻKS ROW Rybnik - 65:
9. Vaclav Milik - 11+1 (3,2*,2,3,1)
10. Michał Mitko - 7+3 (2*,3,1*,1,-)
11. Marcel Kajzer - 4+2 (0,2*,2*,-)
12. Roman Chromik - 13+1 (2,3,3,2*,3)
13. Lewis Bridger - 13+1 (3,1*,3,3,3)
14. Patryk Malitowski - 6+2 (2*,2,2*)
15. Kacper Woryna - 11+2 (3,2*,1,3,2*)

Bieg po biegu:
1. (66,58) Milik, Mitko, Kret, Lampart 5:1
2. (65,77) Woryna, Malitowski, Wieczorek, Bassara 5:1 (10:2)
3. (66,39) Jamroży, Chromik, Szewczykowski, Kajzer 2:4 (12:6)
4. (65,19) Bridger, Woryna, Bassara, Fleger 5:1 (17:7)
5. (67,27) Chromik, Kajzer, Kret, Lampart (d4) 5:1 (22:8)
6. (65,96) Jamroży, Malitowski, Bridger, Szewczykowski 3:3 (25:11)
7. (66,63) Mitko, Milik, Wieczorek, Fleger 5:1 (30:12)
8. (66,14) Bridger, Kret, Woryna, Wieczorek 4:2 (34:14)
9. (66,41) Jamroży, Milik, Mitko, Szewczykowski 3:3 (37:17)
10. (68,00) Chromik, Kajzer, Wieczorek, Bassara (d3) 5:1 (42:18)
11. (65,60) Bridger, Jamroży, Mitko, Kret 4:2 (46:20)
12. (66,13) Woryna, Malitowski, Bassara, Wieczorek (w/u) 5:1 (51:21)
13. (66,13) Milik, Chromik, Szewczykowski, Fleger 5:1 (56:22)
14. (67,65) Chromik, Woryna, Bassara, Szewczykowski (d3) 5:1 (61:23)
15. (65,66) Bridger, Kret, Milik, Wieczorek 4:2 (65:25)

Sędzia: P. Lis
NCD: 65,19 - uzyskał Lewis Bridger w 4. biegu.
Widzów: ok. 3000
Startowano wg zestawu I

[b]Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

[/b]

Źródło artykułu: